Kierowca, który prowadził wczoraj autokar z dziećmi z Krynek usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
O sprawie informuje "Kurier Poranny". 49-letni mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale odmówił składania zeznań.
Przypomnijmy - do wypadku doszło wczoraj rano na zakręcie drogi w Sowlanach koło Białegostoku. 37 dzieci z Krynek wraz z 11 opiekunami jechało na przedstawienie do Białostockiego Teatru Lalek. Na łuku drogi autobus przewrócił się na bok. Według wstępnych ustaleń policji, przyczyną była zbyt duża prędkość, z którą poruszał się pojazd. Dzieci zostały przewiezione do DSK na badania. Szczęśliwie żadnemu z maluchów ani ich opiekunów nie stało się nic poważnego.
Wobec kierowcy zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości 3 tys. zł, prokuratura zatrzymała mu także prawo jazdy.
(is)