Sprawa budowy spalarni odpadów medycznych w pobliżu źródeł Biebrzy od kilku miesięcy budzi sprzeciw sporej części społeczności gminy Nowy Dwór i gmin ościennych. Na wszelkie sposoby starają się zablokować szkodliwą inwestycję.
Przeciwnicy inwestycji przynosili już na sesje Rady Gminy Nowy Dwór transparenty, apelowali do wójta Nowego Dworu o niewydawanie decyzji środowiskowej dla spalarni, złożyli też odwołanie od pozytywnej decyzji wójta. Ten tłumaczył z kolei, że wydał decyzję w zgodzie z obowiązującymi przepisami i nie miał innego wyjścia. Teraz od kilku dni w internecie krąży petycja, pod którą każdy może wyrazić swój sprzeciw dla mającej powstać pod Nowym Dworem spalarni.
CZYTAJ TEŻ: Spalarnia w Nowym Dworze. Będą odwołania od decyzji wójta.
„Rośnie olbrzymie zagrożenie z powodu inwestycji śmieciowych tuż obok tej unikalnej rzeki. Dlatego mówimy: nie ma zgody na zwożenie i składowanie przez 3 lata tak gigantycznych ilości śmieci, odpadów medycznych, weterynaryjnych i niebezpiecznych - na co zezwala ustawa o odpadach z 2012 roku. Nie ma zgody na ich spalanie! Zgodnie z założeniami inwestora nad samą Biebrzą ma powstać olbrzymia spalarnia, w której praca będzie odbywać się przez 330 dni w roku, systemem trójzmianowym w ilości 74 000 ton rocznie, 225 ton/dzień.” - alarmują autorzy petycji.
Dokument, pod którym każdy może się podpisać, dostępny jest na stronie: Ratujmy Biebrzę przed skażeniem.
(mby)