W Nowym Dworze odbyło się dzisiaj spotkanie o charakterze informacyjno-konsultacyjnym zorganizowane przez starostę sokólskiego Piotra Rećko. Tematem była budowa spalarni medycznej. - Dzisiejsze konsultacje nie były zgodne z prawem - mówi wójt Nowego Dworu. - Kto mi zabroni rozmawiać z ludźmi? To obowiązek każdego samorządowca, aby słuchać ludzi i rozmawiać z nimi - stwierdza z kolei starosta sokólski.
W spotkaniu uczestniczyli pracownicy starostwa powiatowego z Piotrem Rećko i radnym powiatowym Kazimierzem Łabieńcem na czele, burmistrz Dąbrowy Białostockiej Romuald Gromacki, zastępca dyrektora Parku Biebrzańskiego Mariusz Siłakowski, Maria Boostels ze Stowarzyszenia Klub Miłośników Sidry, pracownicy Urzędu Gminy i radni Nowego Dworu oraz wójt Andrzej Humienny a także licznie zgromadzeni mieszkańcy nowodworskiej gminy.
Spotkaniu towarzyszyła nerwowa atmosfera, mieszkańcy mieli pretensje do wójta, że wydał pozytywną dla inwestycji decyzję środowiskową. Ten tłumaczył, że nie miał innego wyjścia i zrobił to zgodnie z obowiązującym prawem. Mieszkańcy protestują przeciwko budowie, ponieważ obawiają się zanieczyszczenia powietrza, gleby i źródeł Biebrzy.
Czytaj też: Wójt Nowego Dworu wydał kolejną decyzję w sprawie spalarni odpadów
- Czekamy na odwołanie – mówi Andrzej Humienny, wójt Nowego Dworu. – Jedno już poszło, dziś była zapowiedź jeszcze dwóch, zobaczymy, co na to odpowie SKO. Wszystko zrobiłem z literą prawa a mieszkańcy oczekują chyba, abym złamał to prawo i wtedy można by było mnie się pozbyć. Tak to wygląda. Dzisiejsze konsultacje nie były zgodne z prawem, bowiem wedle uchwały rady gminy może je zwołać m.in. wójt lub ośmiu radnych, których dana sprawa dotyczy. Jeżeli konsultacje miały się odbyć, musiała być uchwała rady powiatu, a jeżeli zgromadzenie - to pozwolenie wojewody. Zostałem trochę oszukany, ponieważ w informacji ze starostwa wynikało, że miało być spotkanie informacyjne, a na zaproszeniu figurowała nazwa konsultacje społeczne.
Maria Boostels ze Stowarzyszenia Klub Miłośników Sidry zapowiada, że będzie walczyć dalej, aby spalarnia nie powstała.
- Oczywiście odwołujemy się – zapowiada. – Jak sprawa trafi do SKO, już jest przygotowana petycja, którą wysyłamy na Polskę, nie wiemy czy wysyłać też na Europę, ponieważ nie chcemy szarpać naszego kraju, który już i tak dostaje od Europy. Była Puszcza Białowieska, teraz wejdzie Biebrza, chcielibyśmy tego uniknąć. Tu jest mój dom i uważam, że nie powinnam tego zrobić, ale jeśli będę zmuszona to zrobię to. Ta inwestycja nie może tu powstać – dodaje ze łzami w oczach pani Maria.
Przeciwny budowie spalarni jest starosta sokólski Piotr Rećko. Dzisiejsze spotkanie to jego inicjatywa.
- Miało ono na celu uzyskanie od społeczeństwa, mieszkańców Nowego Dworu, czy są za tym, aby złożyć odwołanie od decyzji wójta – tłumaczył nam po spotkaniu. – Czy są za czy przeciw decyzji wójta i lokalizacji tej inwestycji na terenie ich gminy. Argumentów padło bardzo wiele i to zarówno od zwykłych mieszkańców jak i radnych. To są unikalne miejsca pod względem środowiskowym, a najważniejsze jest nasze zdrowie i życie. Niepotrzebna jest nam tutaj ta instalacja, jest zbyt wiele niewiadomych i zagrożeń, aby iść w tym kierunku. Pan wójt mówił wielokrotnie, że nie miał podstaw prawnych, aby wydać inną decyzję. Otóż miał, mówiliśmy o tym, chociażby prawo Unii Europejskiej, na które bezpośrednio sądy się powołują i je stosują – to zasada przezorności, jeżeli jest ryzyko związane z instalacją, ze skażeniem środowiska czy powstaniem potencjalnego ryzyka, to należy z niej skorzystać. Należy wykorzystać wszystkie możliwości prawne, zweryfikować w instancji odwoławczej, aby nie dopuścić do budowy tej instalacji. Tu mamy unikalne źródła Biebrzy, ostoje ptaków, to są ważne dla Europy i świata miejsca. Absolutnie żaden argument wójta do mnie nie dociera, nie zostaliśmy uznani jako strona postępowania, ale jako powiat sokólski mamy prawo złożyć odwołanie i zrobimy to. Towarzystwo Ziemia Sokólska również się od tego odwoła i jako trzecie będzie to stowarzyszenie sidrzańskie. Wykorzystamy cała ścieżkę prawną, aby odwołać się od decyzji wójta i nie dopuścić do powstania tej inwestycji.
Zapytaliśmy starostę, czy mieszkańcy gminy Nowy Dwór zwrócili się do niego z prośbą o pomoc.
- Tak, wielu mieszkańców zwracało się do mnie – powiedział Piotr Rećko. - W trakcie spotkania dziękowano mi i proszono, aby pilnować interesu gminy w tej sprawie. Nawet gdyby się do mnie nie zgłaszali, ja z urzędu mam obowiązek dbania o interesy powiatu sokólskiego a tu jest powiat sokólski. Dzisiejsze konsultacje zorganizowałem po to, aby usłyszeć głos mieszkańców w sprawie czy mamy odwoływać się od decyzji wójta. I uzyskałem jasną odpowiedź: „odwołuj się, zrób wszystko, aby nie dopuścić do powstania tej instalacji”. Kto mi zabroni rozmawiać z ludźmi? To obowiązek każdego samorządowca, aby słuchać ludzi i rozmawiać z nimi.
Halina Raducha
Spotkanie w sprawie spalarni odpadów medycznych: