Wójt Nowego Dworu, Andrzej Humienny odmówił wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy spalarni odpadów pod Nowym Dworem.
Spalarnię chciał wybudować tam jeden z białostockich przedsiębiorców. Według planów rocznie ma ona przetwarzać 50 tys. ton osadów ściekowych z oczyszczalni komunalnych, przemysłowych i spalać około 24 tysiące ton odpadów niebezpiecznych i innych, w tym substancji medycznych i weterynaryjnych. Miałaby tam również zostać wybudowana stacja kontroli pojazdów. Instalacja ma być zlokalizowana pod Nowym Dworem, kilometr od najbliższych zabudowań, w kierunku Chworościan.
Mieszkańcy gminy wielokrotnie wyrażali swój sprzeciw wobec tych planów, twierdząc, że to inwestycja niebezpieczna dla ich zdrowia i środowiska.
Czytaj też: Burzliwe spotkanie w sprawie spalarni w gminie Nowy Dwór [FOTO]
Na początku grudnia Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała pozytywną opinię środowiskową dla tego przedsięwzięcia, zgodę wyraził też Sanepid.
Sprawa trafiła na biurko wójta Nowego Dworu, który, jak się okazuje, wziął pod uwagę protesty mieszkańców i zdecydował się odmówić wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.
„Na podstawie uzyskanych dokumentów oraz uzgodnień, wójt gminy Nowy Dwór, jako organ właściwy do wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, biorąc pod uwagę nasilające się obawy mieszkańców, co do bezpieczeństwa zdrowia ludzkiego, jest zobowiązany odmówić zgody na realizację przedsięwzięcia” - czytamy w dokumencie.
Postanowienie to, choć z pewnością wydane ku uciesze większości mieszkańców gminy, nie kończy całego postępowania. Inwestor będzie mógł się jeszcze odwołać od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Białymstoku.
(mby)