Miałem przyjemność być jurorem oceniającym dania przygotowane przez młodzież - mówi Janusz Bielawski. - Podziwialiśmy pracę zespołów, które doskonale poradziły sobie z gotowaniem. Niektórzy zetknęli się z tym pierwszy raz, była także duża różnica wieku: najmłodsi harcerze byli w szóstej klasie podstawówki, a najstarsi w trzeciej liceum. Pomimo tych różnic wszyscy doskonale poradzili sobie z zadaniami, przygotowali dania, które mam naprawdę smakowały - nawet prosiliśmy o dokładkę.
Harcówka w Nowym Dworze gościła uczestników projektu „Gotowanie poszło w las”. Odbyły się dwa integracyjne spotkania drużyn z Hufca Sokółka i uczniów klas mundurowych Zespołu Szkół im. Gen. Nikodema Sulika w Dąbrowie Białostockiej.
Pomysłodawcą projektu była 2 DDWHSG „Astat” i dh Aleksandra Raducha. Brały w nim udział drużyny: 1 DDH „Gladius” z Dąbrowy Białostockiej, 4 NDHSG „Złote lwy” oraz uczniowie klasy mundurowej z Zespołu Szkół w Dąbrowie Białostockiej.
Spotkania miały integrować harcerską społeczność poprzez wspólną pracę nad doskonaleniem swoich umiejętności harcerskich, radzeniem sobie w trudnych sytuacjach i nauczeniem się współpracy. Młodzież udowodniła, że razem można osiągnąć cele, które w pojedynkę wydają się nieosiągalne, a przy tym doskonale się bawić. Nawiązały się nowe przyjaźnie, uczestnicy lepiej się poznali i nauczyli, jak można przygotować posiłki w trudnych warunkach.
Podczas pierwszego spotkania wspólnie przygotowywano potrawy, a później je degustowano, młodzież śpiewała wspólnie piosenki harcerskie i wojskowe, a także spędzała ciekawie czas podczas gier i zabaw.
Na drugim spotkaniu harcerze i uczniowie klasy mundurowej wcielili się w rolę kucharzy. Drużyny musiały odnaleźć zaszyfrowane kartki, które prowadziły do ukrytych produktów spożywczych i przygotować z nich danie główne oraz deser. Pomimo, że każda drużyna pracowała indywidualnie, musiała także współpracować z innymi, wymieniając się składnikami. Drużyny przygotowały makaron z mięsem, kiełbasą i sosem, grzanki z kiełbasą, sałatkę owocową, kisiel oraz budyń. Zadania polegały na umiejętnym doborze składników, zachowaniu proporcji i współdziałaniu podczas gotowania.
- Spotkanie wszystkim bardzo się podobało - mówi drużynowa „Astatu” Jolanta Konstańczuk. - Młodzież stanęła na wysokości zadania i z kilku zwykłych produktów udało im się przygotować pyszne dania. Mam nadzieję, że nasze działania w przyszłości będą kontynuowane i uda nam się kiedyś przygotować coś takiego w terenie. Dziękujemy nowodworskim drużynom harcerskim i drużynowemu Januszowi Bielawskiemu za użyczenie harcówki i pomoc w przygotowaniach - dodaje drużynowa.
(hr)
Spotkanie harcerzy w Nowym Dworze:
Gotowanie poszło w las: