W lutym w Biebrzańskim Parku Narodowym odbywała inwentaryzacja dużych ssaków. W inicjatywie wzięło udział blisko 60 osób. Wolontariusze i organizatorzy liczyli zagęszczenie jeleniowatych na kilkunastu obszarach parku.
- Tegoroczna akcja liczenia zwierząt kopytnych w parku miała charakter wyjątkowy, gduż jej organizatorem nie był bezpośrednio Biebrzański Park Narodowy, lecz Towarzystwo Ochrony Siedlisk „Prohabitat", które jest wykonawcą Operatu Ochrony Fauny w ramach przygotowywanego projektu Planu Ochrony dla parku – informuje dr Krzysztof Frąckiel, główny specjalista ds. ochrony przyrody BPN.
W akcji brało udział 55 osób, w tym 36 wolontariuszy. Uczestnicy dzielili się na dwie grupy: obserwatorów oraz naganiaczy.
- Inwentaryzacja jest prowadzona metodą tzw. pędzeń próbnych, lub inaczej cichych pędzeń. Uczestnicy dzielą się na grupy: obserwatorów oraz nagankę. Obserwatorzy to osoby, które są rozmieszczone na trzech bokach obwodu prostokąta, czyli czoło, lewa flanka i prawa flanka. Stoją one w wyznaczonych miejscach obserwując zwierzęta opuszczające inwentaryzowany teren. Druga grupa to naganka. Tam uczestnicy są rozstawieni na czwartym boku prostokąta i jak sama nazwa wskazuje – ten bok jest ruchomy, co znaczy, że osoby ustawione w nagonce poruszają się w kierunku czoła naganiając niejako zwierzęta znajdujące się na obszarze inwentaryzowanym – tłumaczy Zbigniew Borowski, koordynator inwentaryzacji.
Na terenie parku rozmieszczono 18 obszarów badawczych. Jeden taki teren to około 100 ha. Inwentaryzacja trwała pięć dni, a skupiała się na zagęszczeniu zwierząt jeleniowatych w parku. Badany był teren Dolnego, Środkowego i Górnego Basenu Biebrzy. Wyniki inwentaryzacji są następujące: na obszarze znajdowało się 346 łosi, 214 jeleni szlachetnych i 1973 sarny. Zaobserwowano też jedenaście lisów, cztery zające i jednego wilka.
(or)