Przylaszczka pospolita to bylina z rodziny jaskrowatych. Roślina jest jedną z pierwszych oznak budzącej się do życia wiosny.
Jej naturalny zasięg obejmuje niemal całą Europę i Daleki Wschód. W Polsce można ją spotkać głównie w żyznych lasach liściastych, np. grądach Biebrzańskiego Parku Narodowego. Delikatnie pachnące kwiaty mają barwę niebiesko-fioletową, fioletową, różową lub białą, rozwijają jeszcze przed wykształceniem liści. Podczas pochmurnej, deszczowej pogody oraz na noc kwiaty zamykają się i zwieszają główki. Rozety skórzastych liści częściowo pozostają zielone przez zimę i więdną dopiero po przekwitnieniu rośliny, ustępując miejsce nowym. Łodyga oraz zielone z wierzchu, a od spodu czerwono-fioletowe blaszki liściowe są białawo owłosione.
Liście kształtem przypominają płaty wątroby i stąd też wywodzi się naukowa nazwa przylaszczki (łac. hepar – wątroba). Doczekała się także wielu potocznych polskich nazw (ziele wątrobne, wątrobnik, trojanek trzyłatowy, wilcza stopa, zawiłek). Do rozprzestrzeniania się roślina korzysta z pomocy mrówek (myrmekochoria). Pojedyncze nasionka niełupki są zaopatrzone w ciałko tłuszczowe (elajosom), który mrówki chętnie zjadają lub gubią w trakcie transportu do mrowiska.
W przeszłości przylaszczka była znana i ceniona jako roślina lecznicza. Na zasadzie sympatii podobieństw – „podobne działa na podobne” używano jej m.in. w leczeniu schorzeń wątroby. A liście zastępowały trudnodostępną herbatę. Współcześnie, z powodu odkrycia właściwości toksycznych, nie stosuje się jej w medycynie, jedynie esencje z przylaszczki używane są w homeopatii. Zawarte w roślinie trujące dla ludzi glikozydy są nieszkodliwe dla zwierząt. Mimo, że kwiaty przylaszczek są chętnie zjadane wiosną przez sarny, są to rośliny długowieczne i dożywają nawet stu lat.
Anna Bojsza/Biebrzański Park Narodowy
opr. (or)
Zdjęcia - A.Bojsza, J.Pińkowska, P.Tałałaj: