Niewiele osób wie, że łosie potrafią doskonale pływać, a nawet nurkować. Pod wodą są w stanie wytrzymać nawet jedną minutę. Pływającego łosia uchwycił na zdjęciu Piotr Dombrowski, starszy strażnik Biebrzańskiego Parku Narodowego.
„Nareszcie mamy tej wiosny normalne rozlewiska. Wysoki stan wody zmienia wiele dotychczasowych przyzwyczajeń, szczególnie wśród ptaków i ssaków. Zmieniają się miejsca odpoczynku, trasy przejść itp. Znanym faktem jest to, że łosie doskonale pływają. Dzięki temu znakomicie radzą sobie w tej wiosennej rzeczywistości. Bywa, jak w tym przypadku, że łoś ma swój kawałek ostoi na suchej wysepce położonej wśród szeroko rozlanych wód Biebrzy. Aby tam dopłynąć pokonuje czasem kilkaset metrów” – czytamy w poście na Facebooku.
Łoś w Polsce nie jest objęty ochroną gatunkową, ale od 2001 roku obowiązuje moratorium na ich odstrzał, które wprowadzono w celu ochrony tych zwierząt. Wówczas jego populacja w skali kraju wynosiła zaledwie 1500 osobników. W 2017 było to już 20 tys. Wtedy też pojawił się pomysł zniesienia moratorium i zezwolenia na odstrzał łosi, jednak ministerstwo szybko się z tego wycofało. Według naukowców, populacja tego gatunku jest w Polsce stabilna. Szacuje się, że nad Biebrzą jest około 1400 osobników.
(or)