Politycy Polski 2050 chcą zwołania humanitarnego okrągłego stołu. Mają o to zaapelować do premiera rządu. Dziś zorganizowali w tej sprawie konferencję prasową w Kuźnicy.
REKLAMA
„Mówiliśmy o tym, że na okrucieństwo Łukaszenki nie możemy odpowiadać okrucieństwem. Chcemy humanitarnego okrągłego stołu" - poinformowała na Twitterze Katarzyna Karpa_Świderek, rzeczniczka prasowa Polski 2050.
Niedługo miną dwa lata od rozpoczecia kryzysu humanitarnego na polsko-białoruskiej granicy. Ludzie nadal umierają w lesie. W Kuźnicy Białostockiej mówiliśmy o tym, że na okrucieństwo Łukaszenki nie możemy odpowiadać okrucieństwem. Chcemy humanitarnego okrągłego stołu. pic.twitter.com/QG1LJeEBBm
— K.Karpa-Świderek (@KatarzynaKarpa) March 4, 2023
- Nawołujemy do okrągłego stołu humanitarnego, do którego strona rządowa powinna zaprosić organizacje pozarządowe, aktywistów, ale również instytucje europejskie po to, żeby usiąść i razem zdecydować jak można skutecznie bronić szczelności polskich granic, ale jednocześnie w sposób humanitarny traktować ludzi, którzy się tutaj znajdują, którzy nie mogą przekroczyć granicy, bo nikt ich na tę granicę nie wpuszcza - mówił Maciej Żywno, wiceprzewodniczący Polski 2050.
Na konferencji prasowej obecna też była Róża Thun, europosłanka Polski 2050.
REKLAMA
Tymczasem Straż Graniczna wielokrotnie informowała o imigrantach, którzy nie są zainteresowani szukaniem ochrony w Polsce, a zależy im tylko na przedostaniu się do krajów Europy Zachodniej. Często po umieszczeniu ich w otwartych ośrodkach dla cudzoziemców, po prostu z nich uciekali.
Ludzie, którzy docierają nad polsko-białoruską granicę płacą duże pieniądze (kilka tysięcy dolarów od osoby) za przedostanie się, głównie do Niemiec. Najpierw trafiają ze swoich krajów drogą lotniczą do Moskwy, stamtąd udają się na Białoruś i dalej ruszają na zachód. Każdy etap podróży wiąże się z wydatkami. Najwięcej kosztuje pomoc w przekroczeniu granicy z UE i w transport do Niemiec.
(pb)