W mediach społecznościowych pojawił się filmik, na którym pokazano wyprawę „turystów” z krajów Bliskiego Wschodu do Unii Europejskiej przez Białoruś. „Dostaliśmy od widzów z Grodna zdjęcia kolejnych osób o „nieslawianskoj wniesznosti" - jak to się pisze na Białorusi - przygotowujących się do szturmowania Polskiej granicy przez las" - napisała na Facebooku Agnieszka Romaszewska, dyrektor Telewizji Biełsat.
Nagranie rozpowszechnione na Tik Toku rozpoczyna się ujęciami ulicy w Mińsku. Następnie grupa ludzi wędruje po lesie, a finalnie rozpala pośród drzew ognisko. Film kończy się ujęciem nowoczesnego zegarka. Osoby na nagraniach są prawdopodobnie obywatelami krajów Bliskiego Wschodu.
Taki tiktok krąży po rosyjskim Internecie. I pytanie, czy to białoruska zachęta dla migrantów do opłacenia przemytników, pokazując, że łatwo i przyjemnie można się przedostać? Czy film pokazujący kim rzeczywiście są "uchodźcy", którym pomoc chcą nieść pożyteczni idioci? pic.twitter.com/ZI9h5kKreB
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) October 4, 2021
Jak informuje Agnieszka Romaszewska, w niedzielę stacja otrzymała informację o kolejnych osobach, które przygotowują się do „szturmowania polskiej granicy przez las”. Wśród nowoprzybyłych są zarówno mężczyźni, jak i kobiety z dziećmi oraz niemowlętami.
Zaniepokojony czytelnik z Mińska pisał wczoraj, że turystów jest w mieście „wiele tysięcy", są wszędzie, rozkupują ciepłe rzeczy w ГУМ-ie i ЦУМ-ie (białoruskie markety - red.), pełne ich są galerie handlowe. Zwiedzają, fotografują smartfonami, nie wyglądają na biednych. Rozlokowani są w hotelach i coraz częściej w wynajmowanych mieszkaniach po kilka-kilkanaście osób. U niego w klatce w bloku w centrum byli w dwóch mieszkaniach, najpierw Irańczycy, teraz Afgańczycy
- pisze Romaszewska.
Tylko dzisiaj na lotnisku w Mińsku wyląduje pięć samolotów z Turcji (głównie ze Stambułu) i Egiptu.
Przypomnijmy, w maju br., po porwaniu samolotu z białoruskim opozycjonistą Ramanem Protasiewiczem, Unia Europejska nałożyła sankcje na Białoruś. Zakazała m.in. lotów państwowego przewoźnika Belavia do krajów Wspólnoty.
CZYTAJ WIĘCEJ: Przymusowe lądowanie samolotu. Zatrzymano białoruskiego opozycjonistę. Kim jest Raman Pratasiewicz?
Od kilku miesięcy reżim białoruski prowadzi wojnę hybrydową z Polską, Litwą i Łotwą. Mińsk ściąga do siebie drogą lotniczą tysiące imigrantów, głównie z Iraku. Ludzie ci próbują dostać się do Unii Europejskiej, przekraczając zieloną granicę.Wcześniej szturmowali przede wszystkim litewską granicę, teraz polską. Specjaliści podkreślają, że imigranci nie poradziliby sobie bez wsparcia białoruskich służb.
(or)