Uczniowie Szkoły Podstawowej w Kuźnicy prawdopodobnie niebawem przejdą na nauczanie zdalne.
Jak mówi wójt Kuźnicy Paweł Mikłasz, który jest organem prowadzącym placówki, jest podejrzenie, że kierowca dowożący dzieci do szkoły jest chory na koronawirusa.
- Pani dyrektor zareagowała natychmiast. Trzeba dmuchać na zimne - mówi włodarz.
Dlatego dzisiaj dzieci zostały odesłane do domu. Do szkoły nie wrócą na pewno w poniedziałek. Placówka złożyła do sanepidu wniosek o wprowadzenie nauczania zdalnego.
Władze szkoły są w kontakcie z rodzicami.
(mby)