W Kuźnicy przy cmentarzu powstaje kolumbarium. Prawdopodobnie już latem będzie można przeprowadzić tam pierwsze pochówki skremowanych zwłok.
Kolumbarium to najczęściej prostopadłościenna budowla, w której ustawia się urny ze spopielonymi zwłokami zmarłych. W Polsce ten rodzaj pogrzebu nie jest jeszcze tak powszechny, jak chociażby Wielkiej Brytanii, czy Czechach, gdzie kremację przeprowadza się w blisko 80% przypadków, ale stopniowo zyskuje na popularności. W naszym kraju tą metodą dokonuje się około 20% pochówków, najwięcej w dużych miastach.
- Głównym przyczynkiem do budowy kolumbarium w naszej parafii był pogrzeb jednego z parafian - mężczyzny, który zmarł w wieku 52 lat. Rozmawiając z nim przed jego śmiercią, mówiłem, że mam taki pomysł. Stwierdził, że chciałby być pierwszym, którego prochy znajdą się w tym miejscu. Obiecałem mu, że zostanie tam przeniesiony. Chciałem w ten sposób spełnić jego ostatnią wolę. Wiem również, że są osoby - często niemające rodzin - które po śmierci chcą być skremowane. Drugą rzeczą jest fakt, że bardzo wielu parafian wyjechało za granicę, a już po śmierci wracają do nas, będąc skremowanymi. Nie mieliśmy do tej pory takiego miejsca, gdzie moglibyśmy dokonywać takich pochówków. To jest po prostu potrzebne, nie jest to pomysł bez przyszłości - mówi ks. Sylwester Szyluk, proboszcz parafii pw. Opatrzności Bożej w Kuźnicy.
Wybudowano już fundamenty przyszłego kolumbarium. Na zimę budowlańcy zawieszą prace, by wznowić je wiosną. Prawdopodobnie już latem przyszłego roku będzie można tam dokonać pierwszej ceremonii pogrzebowej.
- Osoby starsze raczej chcą być pochowane w sposób tradycyjny. Natomiast wiem, że młodzi ludzie rozmawiają ze sobą na ten temat, twierdzą, że jest to dobry pomysł i pewnie by z niego skorzystali - mówi proboszcz kuźnickiej parafii.
W kolumbarium będzie 60 miejsc na urny. Pochówek zmarłego odbywa się bardzo podobnie, jak w przypadku tradycyjnego pogrzebu.
- Najpierw odprawiana jest msza święta z udziałem zmarłego, znajdującego się w trumnie. Później zwłoki są spopielane, a prochy, które wsypuje się do urny, umieszczane są w kolumbarium. Wszystko odbywa się w takiej samej formule, jak w przypadku tradycyjnego pogrzebu. Z obrządku nic nie znika - tłumaczy ks. Sylwester Szyluk.
Spopielanie zwłok jest dokonywane w specjalnych krematoriach. Pierwsze powstało w 1993 roku w Poznaniu. W Białymstoku istnieje kilka takich miejsc.
(mby)
Budowa kolumbarium w Kuźnicy: