154 imigrantów próbowało wczoraj nieleganie dostać się do Polski. To najwięcej od czasu budowy zapory na granicy.
Po raz kolejny duże grupy cudzoziemców przeprawiały się przez rzeki. Na terenie ochranianym przez funkcjonariuszy SG z placówek w Bobronikach i Krynkach 29 osób (m.in. obywateli Kamerunu, Kongo, Nigerii i Maroko) przeprawiło się wpław przez rzekę Świsłocz. Pod Sławatyczami 16 cudzoziemców (Egipcjan i Syryjczyków) przy wsparciu białoruskich żołnierzy przeprawiło się pontonem przez Bug.
154 nielegalnych migrantów zatrzymanych minionej doby to największa liczba od czasu, gdy wybudowano zaporę na granicy polsko-białoruskiej.
W dn.5.11 na terytorium🇵🇱próbowało nielegalnie przedostać się z🇧🇾154os.#PSGBobrowniki i #PSGKrynki 29os.-m.in.ob.Kamerunu,Kongo,Nigerii,Maroko przeprawiło się wpław przez #Świsłocz#PSGSławatycze 16 os.-ob.Egiptu,Syrii przy wsparciu żołnierzy🇧🇾przeprawiło się pontonem przez #Bug pic.twitter.com/7eRdhh6FS2
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 6, 2022
W proceder przemytu ludzi do zachodniej Europy zaangażowane są białoruskie służby. Bez ich pomocy nikt nie byłby w stanie dostać się do strefy nadgranicznej. Białorusini udzielają też imigrantom wsparcia sprzętowego - przekazują im pontony, drabiny, łopaty, wskazują też drogę i instruują.
(pb)