Na piątkowej sesji Rady Miejskiej w Krynkach radni ustalili wynagrodzenie burmistrz miasteczka Jolancie Gudalewskiej. Uchwalono też wysokość diet.
Burmistrz będzie zarabiała więcej
- Pani burmistrz będzie otrzymywała wyższe uposażenie - mówił na sesji Józef Czarniecki, przewodniczący Rady Miejskiej w Krynkach. Jak dodał, burmistrz miała tę samą wysokość wynagrodzenia, co jej poprzednik i w ciągu ostatnich 4 lat nie było podwyżki.
- Uważam, że poprzednia kadencja była zakończona, można powiedzieć: tylko brawa bić. Sugeruję w ten sposób, że obecna zwyżka uposażenia należy się pani Jolancie Gudalewskiej - dodał przewodniczący rady.
Radni zdecydowali się podnieść wysokość dodatku specjalnego i funkcyjnego, co dało łącznie 910 zł podwyżki. Na składniki wynagrodzenia włodarza Krynek składa wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 4700 zł, dodatek funkcyjny - 1900 zł (było 1700 zł), dodatek specjalny - 2310 zł (było 1600 zł) oraz dodatek za wieloletnią pracę - 940 zł. W sumie co miesiąc na konto burmistrz Krynek będzie wpływać 9850 zł (brutto).
Uchwałę przyjęto jednogłośnie.
W tegorocznych wyborach samorządowych Jolanta Gudalewska otrzymała 1226 głosów i zdecydowanie pokonała swojego kontrkandydata Bogusława Panasiuka, który uzyskał 349 głosów wyborców.
Diety do poprawki
Radni uchwalili też stawki diet. Bez zmian pozostają kwoty, jak będzie otrzymywał przewodniczący i wiceprzewodniczący - to odpowiednio 1342 zł i 536 zł.
Tymczasem pozostali dostaną więcej. Zwykli radni mogą liczyć na 350 zł diety (było 250 zł), przewodniczący komisji otrzyma 250 zł (było 200 zł), a pozostali członkowie komisji - 150 zł (było 100 zł). Dieta za udział w sesji przysługuje również sołtysom. Ustalono ją na poziomie 150 zł (było 100 zł).
Wszyscy radni poparli uchwałę.
(mby)