Jak Niemcy uciekli, to zaraz musi, no może dwa tygodnie nie pierajszło i zrabili tut latnisko. I było bardzo dużo samaliotau, i wojska było dużo - mówi Maria Kiszkiel z Ostrowa koło Krynek.
Mowa o wojskowym lotnisku w kolonii Rachowik na południowy wschód od Krynek. Jak wspomina starsza kobieta, lotnicy, oprócz Rachowika, od 1944 roku kwaterowali się również w Ostrowie i w Krynkach.
- Byli sołdaty i kino było. Takij razwieszanyj ekran był mieżdrewami i usio. W Rachawiku ziemlianki parabili i w ziemliankach żyli etyje sałdaty - mówi Maria Kiszkiel.
Krótka wideo rozmowa, którą zrealizowała Bagnówka opublikowano dzisiaj na Youtube.
opr. (mby)
Rachowik. Lotnisko koło Krynek: