Będzie krótko i zdjęciowo na kilkanaście godzin przed wyjazdem - pisze Jakub Sidor przed wyjazdem w góry Pamiru.
Przypomnijmy, dwaj bracia - Jakub i Łukasz Sidor - wyjechali do Azji Centralnej, na wyprawę wysokogórską. Ich celem jest zdobycie Piku Lenina (7136 m n.p.m.), szczytu na granicy Tadżykistanu i Kirgistanu. W portalu będziemy zamieszczać relację z wyprawy alpinistów pochodzących z Sidry.
Co trzeba zabrać na wyprawę wysokogórską?
Magda "Mazowszanka" Paluch-Wojtas doszywa fartuchy do namiotu. Służą one jako przedłużenie tropiku, układa się na nich skały w sytuacji, gdy wbicie śledzi jest niemożliwe.
Leki + GPS (podziękowania dla Michała Prokurata za użyczenie) + łopata do kopania śniegu...
120 batoników... Około 80 procent pożywienia to węglowodany.
Żele energetyczne... natychmiastowa energia... na pewno przydadzą się na atak szczytowy.
Menażka, termos, nóż, łyżka, czołówka, kubek itd.
3 pary rękawic, 2 pary czapek, chusta typu buff.
Skarpetki wełniane i syntetyczne.
Śpiwór z limitem -40 oraz karimata.
Dwa plecaki i kurtka puchowa.
Spodnie membranowe, polarowe i getry.
Ważenie i dzielenie śniadań (płatki owsiane).
Bakalie do śniadań 2 kg.
Laminacja mapy i można jechać...
Jakub i Łukasz Sidor
Przygotowania do wyprawy w Pamir: