Do cudu uzdrowienia z rzadkiej choroby miało dojść za pośrednictwem księdza Jerzego Popiełuszki. Jeżeli informacje te potwierdzi specjalna komisja, droga do kanonizacji kapłana pochodzącego z Okopów pod Suchowolą będzie otwarta.
O sprawie informuje Polska Agencja Prasowa, powołując się na materiały francuskiego dziennika "La Croix" i agencji Vatican Insider.
We wrześniu 2010 roku w miejscowości Creteil na północy Francji kapłan o imieniu Jean udał się do szpitala, aby udzielić sakramentów 56-letniemu mężczyźnie choremu na rzadki przypadek raka krwi. Stan zdrowia tego człowieka był bardzo poważny.
Ksiądz Jean udzielił posługi, a na zakończenie odmówił modlitwę do księdza Jerzego Popiełuszki, prosząc o uzdrowienie cierpiącego i zostawił obrazek z wizerunkiem błogosławionego przy łóżku chorego. Tak się bowiem złożyło, że kapłan wrócił właśnie z pielgrzymki do Polski, śladami kapelana "Solidarności". Tam odkrył, że urodził się tego samego dnia, co ksiądz Popiełuszko.
Wkrótce stała się rzecz niewytłumaczalna. Chory mężczyzna obudził się ze śpiączki, a lekarze stwierdzili, że jest zdrowy. Nie potrafili racjonalnie tego wyjaśnić.
Przypadkiem zająć się ma komisja powołana przez biskupa Creteil. W jej skład mają wejść dwaj lekarze, którzy zajmą się dokumentacją medyczną.
Pochodzący z podsuchowolskich Okopów ksiądz Jerzy Popiełuszko był kapelanem "Solidarności", a na jego msze święte za Ojczyznę przychodziły tłumy. Kapłan został porwany 19 października 1984 roku, gdy wracał z Bydgoszczy do Warszawy. Esbecy w mundurach "drogówki" zatrzymali auto z księdzem w pobliżu miejscowości Górsk, pod Toruniem. Kierowcy po szamotaninie udało się uciec, ksiądz Popiełuszko zniknął. Jego zwłoki wyłowiono z Wisły pod Włocławkiem 30 października.
Wszyscy, którzy brali udział w zabójstwie, od dawna są już na wolności, ich przełożonych uniewinniono.
Ksiądz Popiełuszko został beatyfikowany 6 czerwca 2010 roku, jako męczennik za wiarę. Duchowny urodził się 14 września 1947 we wsi Okopy koło Suchowoli.
opr. (is)