Czy Polska, oprócz czołgów, bojowych wozów piechoty i elementów armatohaubic pozyska z Korei Południowej także samoloty? Dziś szef MON mówił o przezbrojeniu naszej armii w nowoczesny sprzęt. Od kilku dni Mariusz Błaszczak gości na Dalekim Wschodzie.
Korea Południowa jest jednym z najbliższych sojuszników USA.
– Zależy nam na tym, żeby nowe dywizje, ale również te obecnie funkcjonujące, były wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt. Dlatego kupujemy czołgi ze Stanów Zjednoczonych, Abramsy, ale równolegle także prowadzimy negocjacje, w sprawie kupienia czołgów koreańskich. Potrzeby nasze w tej dziedzinie są ogromne. Chcemy, żeby czołgi koreańskie były produkowane w Polsce, żeby doszło do transferu technologii. Rozmawiamy na ten temat, negocjujemy tę sprawę. Chodzi nam również o zastąpienie bojowych wozów piechoty pochodzących z lat 60-tych będących na wyposażeniu Wojska Polskiego. Jest oczywiście oferta polskiego przemysłu zbrojeniowego. To jest bojowy wóz piechoty Borsuk i jak najbardziej będziemy wykorzystywać tę ofertę. Liczymy na to, że w krótkim czasie powstaną pierwsze egzemplarze Borsuka, ale skala potrzeb jest tak duża, że chcemy skorzystać również z oferty koreańskiej. Przypomnę, że nie mamy czasu na długie czekanie, na długie projekty. Musimy realizować wzmocnienie jak najszybciej jest to możliwe. Chcemy też zastąpić samoloty rosyjskiej produkcji, MIG-29 i SU-22, samolotami nowymi. Korea Południowa również produkuje takie samoloty, które są kompatybilne z F-16 – powiedział Mariusz Błaszczak.
Min. @mblaszczak: chcemy wykorzystać potencjał jaki ma Korea Południowa, aby zastąpić sprzęt postsowiecki, który wciąż jest na wyposażeniu #WojskoPolskie, sprzętem kompatybilnym ze sprzętem amerykańskim, a taki sprzęt produkuje Korea Południowa. pic.twitter.com/z0Jtgsy5So
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) June 1, 2022
Polska przekazała ostatnio Ukrainie czołgi T-72, które miała w swoich magazynach, trafić tam miało także 18 armatohaubic Krab. Miejsce starego, postsowieckiego sprzętu ma zastąpić nowy, także z Korei Południowej. Proponowany Polsce samolot to szturmowy FA-50. Ma on trzylufowe 20-milimetrowe działko pokładowe i może udźwignąć nawet do 4,5 t uzbrojenia.
Szef MON podsumowując swoją wizytę zaznaczył, że jest ona początkiem rozmów o rozwijaniu współpracy i modernizacji Wojska Polskiego.
- Zaprosiłem mojego koreańskiego odpowiednika do złożenia wizyty w Polsce. Mam nadzieję, że odbędzie się ona niedługo i że będzie przypieczętowana podpisaniem stosownych umów. Również spotkałem się z firmami, która produkują czołgi, bojowe wozy piechoty, armatohaubice i samoloty. To były bardzo ciekawe spotkania. Wszystkie te przedsiębiorstwa złożyły oferty dla strony polskiej. Analizujemy je. Podejmiemy niezwłocznie negocjacje i jestem dobrej myśli, że zakończymy je z pożytkiem dla Polski, a ten pożytek będzie oznaczał większe bezpieczeństwo naszego kraju poprzez wyposażenie Wojska Polskiego w nowoczesny sprzęt – dodał szef MON.
gov.pl/web/obrona-narodowa
opr. (pb)