Naszym celem jest to, by wojsko polskie liczyło 300 tys., w tym 250 tys. żołnierzy zawodowych, oraz by jak najwięcej osób było przeszklonych - mówił dziś w Kraśniku (woj. lubelskie) szef MON Mariusz Błaszczak.
Minister obrony narodowej uczestniczył tam w inauguracji akcji rekrutacyjnej do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, która rozpoczęła się w sobotę.
- Naszym celem jest to, żeby wojsko polskie liczyło 300 tys., w tym 250 tys. żołnierzy zawodowych. (...) Chcemy też doprowadzić do tego, żeby jak najwięcej osób było przeszkolonych, a więc żeby jak najszersze było grono rezerwistów, ludzi, którzy wiedzą, jak zachować się w sytuacji kryzysowej, którzy potrafią posługiwać się bronią – powiedział minister.
Dodał, że ustawa o obronie Ojczyzny stworzyła mechanizm, który umożliwi zrealizowanie tego celu.
- Rozpoczynamy nabór do nowego rodzaju służby w wojsku – dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Kampania dziś rozpoczęta będzie trwała. Przygotowaliśmy w tym roku 15 tys. miejsc dla ochotników w dobrowolnej zasadniczej służbie wojskowej. W przyszłym roku będzie ich dużo więcej. Jesteśmy gotowi, by przeszkolić ochotników" - zaznaczył minister.
„Dziś w całej Polsce, w ponad 100 miejscach można złożyć wnioski o wstąpienie do wojska. Tylko w ciągu pierwszej godziny prawie 300 osób złożyło deklaracje wstąpienia do dobrowolnej służby" – napisał na Twitterze szef MON.
Dobrowolna zasadnicza służba wojskowa to:
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) May 21, 2022
➡️ 4560 zł od pierwszego dnia służby,
➡️ możliwość zdobycia dodatkowych uprawnień np. prawo jazdy, operatora maszyn, spawacza, patent nurka czy skoczka spadochronowego
➡️ najprostsza droga do zawodowej służby. https://t.co/mFYYmZe6Fa
Osoba przyjęto do służby otrzymuje na starcie 4560 zł brutto.
(PAP)
autorzy: Katarzyna Lechowicz-Dyl, Agnieszka Gorczyca