Politycy, działacze społeczni, młodzieżówki PO i Lewicy apelują o zwolnienie rapera Maty, który został dziś zatrzymany przez policję za posiadanie marihuany. W mediach społecznościowych pojawił się hasztag #freeMata oraz wezwania do złagodzenia przepisów antynarkotykowych.
Mata wraz z towarzyszącym mu 24-letnim mężczyzną został zatrzymany w piątek przez policję na warszawskim Mokotowie. Według relacji radia RMF FM, policjanci podczas patrolu zauważyli dwóch mężczyzn, którzy na ich widok zaczęli się nerwowo zachowywać. „Zostali zatrzymani, a po wylegitymowaniu się sami wyjęli z kieszeni woreczek z suszem - była to prawdopodobnie marihuana. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani" - pisze RMF FM na swym portalu. „U Maty policjanci zabezpieczyli 1,5 grama narkotyku; u drugiego z mężczyzn pół grama".
Niedługo po doniesieniach rozgłośni w mediach społecznościach pojawił się hasztag #freeMata, apele o zwolnienie rapera i liberalizację prawa. W akcję zaangażowali się m.in. politycy Lewicy, młodzieżówki - Lewicy i Platformy Obywatelskiej oraz działacze społeczni. „#freeMata Sadzić! Palić! Zalegalizować!" - napisał na Twitterze europoseł Robert Biedroń.
#freeMata ✊
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) January 28, 2022
Sadzić! Palić! Zalegalizować! 🌿
„Może to jest ten czas, kiedy (Platforma Obywatelska) poprze wreszcie dekryminalizację posiadania niewielkich ilości marihuany na własny użytek? Jak Pan myśli, Panie Przewodniczący (Donaldzie Tusku)" - zapytała na tym samym portalu posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska. Ona także swój post opatrzyła dopiskiem #freeMata.
Podobne apele zamieściły w sieci posłanki Lewicy: Beata Maciejewska i Paulina Matysiak.
O liberalizację prawa upomniał się także w piątek poseł Konfederacji Artur Dziambor. „1,5 grama marihuany miał przy sobie zatrzymany w nocy #Mata No i wielka afera, bo okazuje się, że raper śpiewający o tym, że pali, rzeczywiście pali. Może to zatrzymanie wywoła dyskusję o pełnej depenalizacji. Państwo utrzymuje dziś gigantyczny czarny rynek, a może zarobić" - zauważył polityk na Twitterze.
1,5 grama marihuany miał przy sobie zatrzymany w nocy #Mata No i wielka afera, bo okazuje się, że raper śpiewający o tym, że pali, rzeczywiście pali 🤷🏻♂️ Może to zatrzymanie wywoła dyskusję o pełnej depenalizacji. Państwo utrzymuje dziś gigantyczny czarny rynek, a może zarobić.
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) January 28, 2022
Lider warszawskiego stowarzyszenia Miasto Jest Nasze Jan Mencwel zwrócił natomiast uwagę, że restrykcyjne prawo antynarkotykowe dotyka bardzo wielu młodych ludzi. „Raper #Mata został w nocy zatrzymany na Mokotowie za posiadanie 1,5 g marihuany. Spędził noc na dołku, grozi mu do 3 lat więzienia... Jest sławny i bogaty, więc się wywinie. Ale wsadzanie młodych ludzi do pierdla za (marihuanę) to absurd. Te przepisy muszą się kiedyś zmienić" - podkreślił Mencwel.
„W Holandii za 1 gram marihuany płacisz 10 euro i kulturalnie palisz przy stoliku. W Polsce za 1 gram marihuany możesz trafić na 3 lata do więzienia" - przypomniał z kolei współprzewodniczący Zielonych Przemysław Słowik.
Za Matą wstawiły się też w piątek młodzieżówki Platformy Obywatelskiej i Lewicy. „Patowładza #freeMata" - napisali na Twitterze działacze Stowarzyszenia Młodzi Demokraci. „1,5 grama marihuany. Tyle wystarczy, by (TVP Info) próbowało zrobić z Maty drugiego Pablo Escobara. Trzeba zdecydowanie podkreślić, że każdy pełnoletni obywatel powinien mieć prawo do zapalenia jointa - i o to walczy (Lewica). Sadzić, palić, ZALEGALIZOWAĆ!" - to z kolei post aktywistów Młodej Lewicy.
Rzecznik koła Porozumienia Jarosława Gowina, Jan Strzeżek, zorganizował z kolei na Twitterze sondę, w której pyta: „Czy posiadanie marihuany powinno zostać zdepenalizowane?".
Postulat złagodzenia przepisów prawa poparli też w piątek niektórzy dziennikarze. „Wódkę można kupić na każdym rogu, a za 1,5 grama marihuany trafiasz do paki. Pora skończyć z tym absurdem. #legalizacja #depenalizacja #free #Mata" - napisał na Twitterze redaktor naczelny pisma „Liberte!" Leszek Jażdżewski.
„Zmieńmy przepisy. #Mata" - zaapelował na Twitterze dziennikarz Onetu Janusz Schwertner. Na jego tweet zareagował zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel. „Będziemy zmieniać za każdym razem, gdy #Mata jakieś złamie?" - zapytał poseł Prawa i Sprawiedliwości. Z kolei związany z Solidarną Polską poseł klubu PiS Janusz Kowalski tak skomentował post Schwertnera: „Tak! Popieram zaostrzenie przepisów! Żadnej tolerancji dla narkotyków. Żadnej! #Mata".
Według RMF FM, obaj mężczyźni - Mata i jego kolega mają usłyszeć zarzut nielegalnego posiadania narkotyków, za co grozi do 3 lat więzienia.
Mata to Michał Matczak. Jest synem znanego polskiego konstytucjonalisty, prof. Marcina Matczaka. Trzy lata temu zadebiutował utworem „Patointeligencja", w którym opowiedział o życiu warszawskich nastolatków z dobrze sytuowanych rodzin. Od tamtej pory wydał dwie płyty: „100 dni do matury" oraz „Młody Matczak".
Zgodnie z art. 62. Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych podlega karze pozbawienia wolności do lat 3, a za posiadanie znacznej ilości takich środków sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
W przypadku posiadania środków odurzających lub substancji psychotropowych w ilości nieznacznej, przeznaczonych na własny użytek sprawcy, postępowanie można umorzyć również przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia, jeżeli orzeczenie kary byłoby niecelowe ze względu na okoliczności popełnienia czynu, a także stopień jego społecznej szkodliwości.
(PAP)
autor: Marta Rawicz