To białoruskie KGB zmusiło samolot z Pratasiewiczem na pokładzie do lądowania w Mińsku – pisze na Twitterze Stanisław Żaryn, rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych.
Przypomnijmy, 23 maja na mińskim lotnisku aresztowano Ramana Pratasiewicza, białoruskiego dziennikarze i opozycjonistę. Był on poszukiwany listem gończym przez białoruskie organy ścigania, znalazł się też na liście „zaangażowanych w terroryzm” przez Komitet Bezpieczeństwa Państwowego.
Pratasiewicz podróżował samolotem Ryanair, który leciał z Aten do Wilna. W pewnym momencie maszyna musiała awaryjnie lądować w Mińsku. Przyczyną była informacja o bombie, która jest na pokładzie. Okazało się potem, że zagrożenia życia nie było, a celem tych działań było prawdopodobnie zatrzymanie dziennikarza.
Samolot lecący do Wilna był zarejestrowany w Polsce. W związku z tym prokuratura krajowa wszczęła śledztwo w sprawie przymusowego lądowania.
Za to dziś na konferencji Stanisław Żaryn zaprezentował dowody na zaangażowanie białoruskich służb specjalnych w działania przeciwko Ramanowi Pratasiewiczowi.
(or)