Podniesiona inflacja jest ceną za uniknięcie głębszego popandemicznego kryzysu - oświadczył dziś prezes NBP Adam Glapiński. Jego zdaniem, inflacja ta jest najwyższa w tych krajach, które uniknęły głębszej recesji.
Jak mówił Glapiński na konferencji prasowej, kiedy banki centralne i rządy podejmowały decyzje o stymulacji fiskalnej na wielką skalę, „było jasne, że przy wychodzeniu z kryzysu będzie podwyższona inflacja". W jego ocenie, zjawisko tej inflacji ma charakter globalny. - I ma to do siebie, że jest wyższa w krajach, które uniknęły głębszej recesji i rozwijają się szybciej - dodał Glapiński.
Jego zdaniem, z krajów średniej wielkości Polska wyszła z kryzysu pandemicznego z „najmniejszymi stratami" i właśnie w takich krajach inflacja jest najwyższa.
Jak dodał prezes NBP, dzięki zdecydowanej reakcji banku centralnego i rządu udało się uchronić gospodarkę przed długotrwałą i głęboką recesją. - Zastosowano ogromną stymulację fiskalną, ogromne wydatki rządowe i to te wydatki zapobiegły katastrofie gospodarczej na wielką skalę, porównywalną z wielką depresją z lat 30. - stwierdził Glapiński.
Rada Polityki Pieniężnej podniosła dziś stopy procentowe. Stopa referencyjna została podniesiona o 75 pkt. bazowych, do 1,25 proc.
Glapiński: szczyt inflacji zapowiada się w styczniu przyszłego roku, spodziewamy się, że do pułapu 7 proc., może trochę powyżej, może dojść i od tego momentu będzie maleć. pic.twitter.com/7G7AaOAfrI
— PAP (@PAPinformacje) November 3, 2021
(PAP)