Naturalne kosmetyki od jakiegoś czasu są top tematem wielu dyskusji i mimo, iż nie stanowią zupełnej nowości na rynku. Moda na to, aby zamienić lansowane przez lata „cudowne syntetyczne substancje” na składniki bazujące na mocy natury pojawiła się już parę lat temu. Niemniej jednak, wciąż możemy natknąć się na świeże propozycje producentów.
Naturalne kosmetyki od jakiegoś czasu są top tematem wielu dyskusji i mimo, iż nie stanowią zupełnej nowości na rynku. Moda na to, aby zamienić lansowane przez lata „cudowne syntetyczne substancje” na składniki bazujące na mocy natury pojawiła się już parę lat temu. Niemniej jednak, wciąż możemy natknąć się na świeże propozycje producentów. Trend naturalnej pielęgnacji nie ominął także kosmetyków do włosów, a kwestię tę dodatkowo podbiła niedawna moda na świadomą pielęgnację włosów, która w dużej mierze opiera się właśnie na delikatnym, ale skutecznym oczyszczaniu i odżywieniu, bazującym na roślinnych wyciągach i braku, dotychczas popularnych, konserwantów. I choć coraz więcej osób przekonuje się, że oparte na sile natury kosmetyki potrafią być równie skuteczne (lub nawet dawać lepsze rezultaty) niż ich bardziej „chemiczne” odpowiedniki, to wciąż wielu ma problem z wybraniem odpowiednich produktów i obdarzenia konkretnych marek zaufaniem. Postanowiliśmy zatem wyjść naprzeciw setkom pytań, stawianym w Internecie i zaprezentować jednego z bardziej interesujących producentów naturalnych kosmetyków. Pod naszą lupą znalazła się, pochodząca ze słonecznej Italii, marka InSight! Na końcu artykułu mamy specjalną niespodziankę!
Drogo, ale czy skutecznie?
Pierwszą rzeczą, jaka może rzucić się w oczy w przypadku kosmetyków InSight jest ich cena, która jest wyższa niż w przypadku popularnych, drogeryjnych kosmetyków. Niektórych może na wstępie zniechęcać, innych wprawiać w osłupienia. Ale może warto zastanowić się dłuższą chwilę nad tą kwestią? Przede wszystkim, InSight jest marką dedykowaną dla profesjonalnych salonów fryzjerskich. Z czym to się wiąże? A mianowicie z tym, że produkty fryzjerskie oferowane są zazwyczaj w dużych pojemnościach, dostosowanych do intensywnego, codziennego użytkowania. Szampon o pojemności 900 ml kosztuje od 52 do 73 zł – choć nie jest to mała kwota, to jednakże taka porcja kosmetyku wystarczy na naprawdę długi czas, nawet przy codziennym użytkowaniu. Niechętnym do kupowania tak dużego opakowania na raz lub niepewnych działania kosmetyku, marka wyszła naprzeciw, proponując mniejsze pojemności. A zatem 400 ml szamponu to koszt ok. 40 zł, dostępne są także „testowe” 100 ml flakoniki kosztujące już przystępne 16-20 zł, czyli niewiele więcej niż drogeryjne pozycje. Minusem dla marki jest z pewnością jej dostępność: to nie jest marka drogeryjna, a profesjonalna, przez co dostać ją można tylko w jakościowych hurtowniach fryzjerskich, najczęściej tych internetowych, gdzie przy małym zamówieniu doliczyć należy także koszty wysyłki. Czy zatem warto inwestować w tę markę i podejmować w ogóle ryzyko zakupu proponowanych przez nią kosmetyków? Zaraz postaramy się odpowiedzieć na to pytanie przyglądając się bliżej samym produktom.
Co jest w tych kosmetykach?
Skoro pod lupę wzięliśmy już najbardziej drażliwą kwestię, czyli cenę, to przyjrzyjmy się teraz, za co płacimy. Jesteśmy przekonani, że skład kosmetyku powinien być kluczową kwestią podczas wyboru specyfików do skutecznej pielęgnacji włosów. Na czym oparte są kosmetyki InSight, które w 96% tworzą naturalne składniki? Innowacyjnym elementem jest tutaj ozonowana, czyli bardzo sterylna woda, która wbrew pozorom ma ogromne znaczenie, gdyż znacznie wzmacnia działanie poszczególnych składników produktu. A są nimi ekstrakty i wyciągi roślinne o zbilansowanym stężeniu, opracowanym pod okiem naukowców w laboratoriach. Poszczególne produkty InSight różnią się oczywiście szczegółową kompozycją składników oraz działaniem, w zależności od tego, do jakich włosów kosmetyk jest przeznaczony. Na przykład seria pogrubiająca dla włosów cienkich opiera się na oleju z otrębów ryżu (polimery ryżu mają niemalże bliźniaczą budowę do ludzkiego włosa, dzięki czemu idealnie się z nim łączą, wykazując działanie pogrubiające), w szamponach do problematycznej skóry głowy znajdziemy olej konopny, dla włosów przetłuszczających się – olej z orzechów laskowych (ograniczający wydzielanie serum), a dla włosów łamliwych i nadmiernie wypadającym – olej z migdałów, znany z niezwykle silnych właściwości wzmacniających. W kosmetykach InSight znajdziemy często także siemię lniane (włosomaniaczkom nie trzeba tłumaczyć jego działania), kasztanowca, soję lub akację. Nie zabraknie też bardziej tajemniczych i egzotycznych propozycji o pielęgnacyjnych działaniu: np. kwiat kau-pe o właściwościach odświeżających i tonujących czy jasnota biała – niepozorną roślinę o działaniu regenerująco-wzmacniającym.
A czego tu nie ma?
Dobry skład kosmetyku nie opiera się tylko na tym, co w nim jest, ale także na tym, czego w nim nie ma. Skoro już wiemy, co możemy znaleźć w kosmetykach InSight, to przyjrzyjmy się, których składników próżno szukać w składach tych włoskich specyfików. Przede wszystkim, w szamponach InSight nie znajdziemy dobrze znanych SLS i SLES-ów, czyli silnie oczyszczających detergentów o fachowych nazwach Sodium Lauryl Sulfate oraz Sodium Laureth Sulfate. Te silnie odtłuszczające i dobrze pieniące się substancje stosowane są w różnych czyszczących produktach, poza szamponami także w mydłach czy płynach do mycia naczyń. I choć nie zaleca się zupełnego rezygnowania ze stosowania mocnych detergentów w pielęgnacji włosów i skóry głowy, to jednak nie powinno się ich stosować częściej niż raz na 2-3 tygodnie, gdyż poza brudem zmywają z kosmyków także barierę ochronną i część elementów budulcowych włosa. Na co dzień warto zatem stosować szampony delikatnie oczyszczające, które doskonale zmyją brud, ale nie naruszą tego, co na włosach powinno zostać. I takie właśnie oczyszczanie umożliwiają właśnie szampony InSight.
W szamponach i maskach InSight nie znajdziemy także silikonów. I choć niektórzy kochają je za błyskawiczne nadanie kosmykom miękkości, połysku i gładkości, to jednak należy pamiętać, że efekt ten nie wynika z odżywionej struktury włosa, ale jedynie złudnej obecności silikonu na jego powierzchni. Stosowane przez dłuższy czas silikony oblepiają łuskę włosa i blokują dostęp składników odżywczych, w efekcie czego włosy stają się osłabione. Kosmetyki pielęgnacyjne InSight nie zawierają silikonów blokujących łuski i cebulki włosa, ale bazują na naturalnie wzmacniających ekstraktach, które przy regularnym stosowaniu również czynią włosy naturalnie pięknymi i lśniącymi, a przede wszystkim – zdrowymi.
W składach InSight próżno szukać także oleju mineralnego. Choć nazwa brzmi niewinnie to jednak nie oznacza on nic innego jak substancję pochodną od ropy naftowej. Tego składnika powinni się wystrzegać w szczególności właściciele delikatnych, osłabionych i podatnych na wypadanie włosów. Posiadacze wrażliwej skóry głowy również nie znajdą w kosmetykach InSight uczulających konserwantów, parabenów, sztucznych barwników i alergenów zapachowych. Marka, bazując na naturalnym składzie, nie stara się upiększyć zabarwienia produktów, ani dodawać sztucznych zapachów. Bo czy jest sens poprawiać Matkę Naturę?
Gdzie kupić oryginalne kosmetyki InSight?
Kosmetyki InSight można zakupić u oficjalnego dystrybutora na Internet:
Oficjalny dystrybutor: FRYZOMANIA
Strona: https://www.fryzomania.pl/category/kosmetyki-insight
Kod rabatowy InSight dla czytelników: ISOKOLKA
Eko wisienka na torcie
InSight to marka, która podeszła do produkcji naturalnych kosmetyków holistycznie i odpowiedzialnie: skoro już tworzymy roślinne produkty do pielęgnacji to sprawmy, aby nasze opakowania również były eko! InSight postawiło na materiały recyklingowe z możliwością ich ponownego przetworzenia. Również stylistyka komponuje się z filozofią marki: nie znajdziemy tu jaskrawych kolorów, czy rzucających się w oczy grafik. Brązowe, często przyciemniane flakony i prosta konstrukcja graficzna są tak samo autentyczne, jak naturalny skład kosmetyków.
Co jeszcze warto wiedzieć o marce? Wykorzystywane do produkcji kosmetyków wyciągi roślinne pochodzą wyłącznie z wyselekcjonowanych upraw ekologicznych lub ze zbiorów roślin roniących naturalnie – czyli dziko w naturze. Marka przykłada ogromną uwagę, aby produkcja była przyjazna dla środowiska. Kosmetyki są odpowiednie dla wegan i co niezwykle istotne – nie są testowane na zwierzętach! Dzięki starannie kontrolowanemu, pod lupą naukowców, procesowi produkcji mamy jednak gwarancję, że kosmetyki InSight są w pełni skuteczne, bezpieczne i zdrowe dla naszego organizmu i włosów. Świadczyć o tym może fakt, iż marka zadomowiła się w 40 krajach świata, w których docenili ją fryzjerzy z najlepszych salonów. Czy zatem warto wydać parę groszy więcej na zdrowe, skuteczne i przyjazne dla środowiska kosmetyki do włosów? Odpowiedź brzmi, że warto! Przekonaj się, a Twoje włosy i skóra głowy będą Ci wdzięczne!