Premier ogłasza nowe obostrzenia na czas pandemii koronawirusa.
- Zdaje się, że listopad będzie tym jednym z najtrudniejszych momentów w czasie pandemii. Pandemia nasila się więc i nasza odpowiedź będzie zdecydowana. Kolejne restrykcje są potrzebne. Chronimy przez to służbę zdrowia i ludzi. Dzisiaj blisko 25 tys. przypadków to zdecydowanie zbyt dużo, żeby mówić o stabilizacji. - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
NOWE ZASADY BEZPIECZEŃSTWA:
❗️Wprowadzamy nowe zasady bezpieczeństwa❗️ pic.twitter.com/zrQjKvu7Cs
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) November 4, 2020
Pierwszym z ograniczeń jest rozszerzenie nauczania zdalnego na klasy I-III i przedłużenie okresu pacy zdalnej do końca listopada dla pozostałych klas. Na wsparcie pracy zdalnej przez nauczycieli rząd przeznaczy również dodatkowy bon na zakup akcesoriów do pracy zdalnej - 500 zł.
Oprócz tego sklepy w galeriach handlowych będą zamknięte - oprócz drogerii, sklepów spożywczych i aptek.
- Na tym etapie bardzo zasadnicze ograniczenia dotkną wszystkie placówki kultury - teatry, kina, muzea, teatry, galerie, wszystkie instytucje, które świadczą usługi kulturalne będą tymczasowo zamknięte, bo chcemy zmniejszyć ruch społeczny - powiedział premier.
Handel - w mniejszych sklepach do 100 m2 będzie mogła przebywać 1 os/10m2, a w sklepach pow. 100m2 pozostaje 1os/15m2.
Obiekty hotelarskie będą dostępne tylko dla osób podróżujących w celach służbowych.
Wszystkie zmiany zaczną obowiązywać od soboty, a w przypadku szkół - od poniedziałku i potrwają przynajmniej do 29 listopada.
Narodowa kwarantanna niewykluczona
- Jeżeli epidemia dotknie powyżej 50 przypadków na 100 tys. mieszkańców to włączamy ten ostry hamulec bezpieczeństwa, ale jeśli przekroczy 75 to będziemy musieli wdrożyć zasady narodowej kwarantanny, czyli również ograniczenia w przemieszczaniu się - mówił Mateusz Morawiecki.
- Przed nami przedostatni krok, następnym będzie izolacja - mówił Adam Niedzielski, szef resortu zdrowia.
Dodał, że w optymistycznym wariancie liczba dzienna zachorowań powinna ustabilizować się na poziomie 25-30 tys. zł. - To czas by włączyć hamulec awaryjny - stwierdził minister.
- Zostańmy w domu po to, aby nie dać okazji wirusowi na rozprzestrzenianie się. Korzystajmy z okazji do wychodzenia z domu, kiedy to jest niezbędne i konieczne, do pracy, na zakupy. Ograniczmy nasze kontakty towarzyskie - powiedział Niedzielski.
- Drugi apel dotyczy ozdrowieńców. Chcielibyśmy, aby włączyli się w akcję wolontariatu i opiekowali się seniorami, ale też żeby oddawali krew na cele lecznicze. Leczenie osoczem jest stosowane w polskich szpitalach. Warunkiem jest przede wszystkim bycie miesiąc po formalnym wyzdrowieniu - stwierdził minister.
Minister zdrowia pytany, czy rząd planuje przeprowadzanie testów przesiewowych dla wszystkich mieszkańców kraju odparł, że nie ma takiej potrzeby.
- W tej chwili liczba badań PCR, które prowadzimy, osiąga wartości 70 tys. badań. To bardzo duża liczba, która na dodatek nie uwzględnia liczby testów antygenowych, które dopuściliśmy do potwierdzania zakażeń - stwierdził.
Premier @MorawieckiM:
Jeżeli epidemia dotknie powyżej 50 przypadków na 100 tys. mieszkańców
na 7 dni w skali kraju to włączamy ten ostry hamulec bezpieczeństwa.
Jeśli będzie w granicy 70-75 to wdrożymy zasady narodowej kwarantanny,
czyli również ograniczenia w przemieszczaniu. pic.twitter.com/XFYoDmM4tz
Tekst aktualizowany.
opr. (mby)