Zmierzamy w kierunku ogłoszenia ponad stu powiatów jako stref czerwonych; będzie wśród nich dość dużo miast - zapowiedział w środę na konferencji rzecznik prasowy resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz, pytany o to, czy do strefy czerwonej może wejść Warszawa.
Na środowej konferencji rzecznik MZ został zapytany, czy w największych miastach takich jak Warszawa i Kraków znajdują się jakieś większe ogniska zakażeń oraz czy w związku z wysoką liczbą przypadków koronawirusa Warszawa może wejść do strefy czerwonej.
Rzecznik MZ podkreślił w odpowiedzi, że obecnie w Polsce nie ma dużych ognisk. "Wciąż to powtarzamy, zakażamy się w tej chwili na ulicach" - powiedział. "Jeżeli pani pyta, czy Warszawa ma szanse znaleźć się w strefie czerwonej, to nie będę tu ukrywał, że zmierzamy do ogłoszenia ponad stu powiatów jako powiatów czerwonych i niestety będzie w tym zapewne dość dużo miast" - przekazał.
Prawdopodobnie Białystok znajdzie się w czerwonej strefie. Liczba 12 zakażeń na 10 tys. mieszkańców został w tym mieście przekroczony. Pisał o tym na Twitterze zastępca prezydenta Białegostoku.
Nie wiem dlaczego Sanepid i @MinisterstwoZ nie informują o tym, że zapewne już w sobotę miasto #Białystok znajdzie się w czerwonej‼️strefie #COVID19. Z moich wyliczeń wynika, że w ostatnich 2 tygodniach przekroczyliśmy w mieście granicę 12 pozytywnych testów na 10tys. mieszkańców
— Rafał Rudnicki (@rafalrudnicki) October 13, 2020
Od dwóch tygodni w czerwonej strefie znajduje się powiat białostocki, później dołączył do niego powiat zambrowski i hajnowski oraz miasto Suwałki.
Od ubiegłej soboty w całym kraju obowiązuje tzw. strefa żółta, w której obowiązuje m.in. zakrywanie nosa i ust w przestrzeni publicznej. W czerwonej strefie z najpoważniejszymi ograniczeniami znajduje się 38 powiatów, m.in. tatrzański, otwocki i kartuski.
(PAP)
autorka: Sonia Otfinowska