Jeżeli sytuacja nas do tego zmusi, rekonstrukcja rządu nastąpi bez uzgodnień z naszymi koalicjantami. Rząd mniejszościowy jest niemożliwy. Jeśli zajdzie taka sytuacja, to pójdziemy na wybory, oczywiście sami - powiedział Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu i szef Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Do tarć między koalicjantami Zjednoczonej Prawicy doszło, bowiem nie było zgody w sprawie projektu ustawy o ochronie zwierząt.
Przypomnijmy, przepisy zaproponowane przez PiS zakładają m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra, wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych. Wczoraj posłowie Solidarnej Polski zagłosowali za tym, by odrzucić projekt w całości. Wniosek ten znalazł też poparcie wśród parlamentarzystów PSL oraz grupy z Prawa i Sprawiedliwości.
CZYTAJ WIĘCEJ: Posłowie Solidarnej Polski i część parlamentarzystów PiS głosowała za odrzuceniem projektu popieranego przez Jarosława Kaczyńskiego
- Negocjacje w Zjednoczonej Prawicy zostały zwieszone w związku z sytuacją, jaką mamy w Sejmie. Jeśli nasi koalicjanci poskromią oczekiwania i zastosują się do decyzji kierownictwa ZP, to będzie można do nich wrócić - stwierdził dziś w Sejmie Ryszard Terlecki.
W sprawie zabrał głos rzecznik Porozumienia.
Rzecznik Porozumienia: Porozumienie uzależnia poparcie dla projektu ustawy o ochronie zwierząt od zgłoszonych poprawek; w razie braku ich przyjęcia zagłosujemy przeciw. @PAPinformacje AP pic.twitter.com/iCDssvab2v
— PAP (@PAPinformacje) September 17, 2020
W sieci pojawiła się informacja o odejściu ministra rolnictwa z PiS. Została szybko zdementowana.
W związku z informacjami @PolsatNewsPL, że złożyłem rezygnację z członkostwa w @pisorgpl oświadczam, że to kłamstwo, i nie mam takich planów.
— Jan Krzysztof Ardanowski (@jkardanowski) September 17, 2020
(pb)