W ubiegłą sobotę w Lipsku odbył się diecezjalny odpust bł. Marianny Biernackiej.
Uroczystości odpustowe ku czci błogosławionej Marianny Biernackiej rozpoczęły się różańca w intencji rodzin. Później odprawiono mszę świętą pod przewodnictwem księdza biskupa ełckiego Adriana Galbasa, podczas której odbyła się procesja z relikwiami błogosławionej oraz akt oddania Kół Gospodyń Wiejskich opiece bł. Marianny.
* * *
Błogosławiona Marianna Biernacka urodziła się w 1888 r. w Lipsku nad Biebrzą. Jej rodzina osiedlona tam od pokoleń najprawdopodobniej była wyznania grekokatolickiego. Nie zachowała się metryka chrztu błogosławionej, ale w tym czasie wielu unitów było chrzczonych bez kapłana i nie sporządzano przy tym stosownej dokumentacji. O tym, że Marianna była ochrzczona i wierząca świadczy fakt zawarcia przez nią sakramentu małżeństwa w kościele katolickim w Krasnymborze (...).
Całe życie Marianny Biernackiej było naznaczone wielkim cierpieniem. Najpierw, jeszcze w niemowlęctwie, przeżyła śmierć matki, a kilka lat później straciła ojca. To doprowadziło ją i rodzeństwo do biedy i wyrzeczeń. Jako matka doświadczyła śmierci czworga małych dzieci. Wpatrując się w jej życie, zauważamy, że było ono przepojone wiarą, miłością, modlitwą, pracą i cierpieniem. Każdy dzień zaczynała modlitwą, śpiewem Godzinek, a codzienność wypełniała niełatwą pracą – latem w polu, a zimą przy przędzeniu lnu i konopi oraz tkaniu na krosnach. Odmawianie modlitwy różańcowej i nabożne śpiewanie pieśni pozwoliły jej godnie znosić ból sieroctwa, ciężką pracę i codzienną biedę.
W czasie II wojny światowej oddziały partyzanckie działając w okolicach Lipska przygotowały zasadzkę na Niemców. Zginął wówczas niemiecki policjant. Gestapo zapowiedziało akcję odwetową. Miało zginąć 50 niewinnych Polaków. Aresztowano głównie mieszkańców Lipska, wśród nich byli Stanisław Biernacki (syn Marianny) i jego żona Anna, która była w zaawansowanej ciąży.
Marianna, będąc świadkiem aresztowania syna i synowej, padła do nóg esesmana i błagała go o zezwolenie pójścia do więzienia zamiast synowej, wypowiadając następujące słowa: „Panie, a gdzie ona pójdzie? Ulitujcie się, tu jedno dziecko, a drugie za dwa tygodnie na świat ma przyjść – pójdę za nią”, a zwracając się do rodziny powiedziała: „Ja jestem stara, a wy młodzi powinniście żyć”. Niemiec zgodził się na propozycję Marianny.
Błogosławiona mogła pozostać bierna, pogodzić się z decyzjami oprawców, mogła ofiarować się za syna. Ona zdecydowała się na poświęcenie swojego życia za synową, która była w stanie błogosławionym. Okazała wielką dobroć, ale i mądrość, i troskę o wnuki. Ocalona synowa zawsze bardzo życzliwie wypowiadała się o swojej teściowej. Nie tylko dlatego, że zawdzięczała jej życie, ale pamiętała wszystkie przeżyte wspólnie dni, pełne życzliwości i matczynej miłości.
Błogosławiona Marianna Biernacka ofiarowała się za bliską osobę. Uratowała synową i nienarodzonego wnuka. Uczyniła to z miłości do drugiego człowieka. Synowa Anna, uratowana przez błogosławioną Mariannę, zmarła 4 sierpnia 2014 r., w wieku 98 lat.
Marianna Biernacka została beatyfikowana 13 czerwca 1999 r. w Warszawie przez papieża Jana Pawła II wraz z grupą 107 męczenników czasów II wojny światowej. Od tego dnia przysługuje jej tytuł Błogosławionej, połączony z zezwoleniem na publiczny kult lokalny. Wspomnienie liturgiczne Błogosławionej Marianny Biernackiej obchodzone jest w dzień jej śmierci i 12 czerwca, na pamiątkę jej beatyfikacji. Jest nazywana patronką teściowych.
źródło: ks. dr. Tadeusz Białous, "Błogosławiona Marianna Biernacka (1888-1943)", lipsk.pl.
opr. (mby)
Diecezjalny odpust w Lipsku (parafia.lipsk.pl):