Posłowie Sejmu IX kadencji odebrali dziś zaświadczenia o wyborze. Przewodniczący PKW Wiesław Kozielewicz podkreślił, że nowi parlamentarzyści, ze względu na rekordową frekwencję wyborczą, mają najmocniejszy mandat w całym okresie III RP; życzył im, aby godnie i sumiennie wykonywali swoje obowiązki. Zaświadczenie odebrał też poseł z Sokółki.
W uroczystości w Sali Kolumnowej udział wzięli m.in. marszałek Sejmu Elżbieta Witek, premier Mateusz Morawiecki, prezydencki minister Adam Kwiatkowski, szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak, I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, a także prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego Marek Zirk-Sadowski.
Kozielewicz podkreślił, że ostatnie wybory parlamentarne były historyczne, ponieważ odbyły się w stulecie pierwszych wyborów do Sejmu II RP z 26 stycznia 1919 r. Ponadto - jak podkreślił przewodniczący PKW - padł frekwencyjny rekord ostatniego 30-lecia - w wyborach wzięło udział ponad 18 mln Polek i Polaków, czyli 61,74 proc. uprawnionych do głosowania.
- Ta wysoka, jak na Polskę frekwencja wyborcza daje państwu niezwykle silny mandat przedstawicielski, można powiedzieć, że najmocniejszy w całym okresie III RP. Tak uzyskany parlamentarny mandat wypełnia nadzieja wyrażana przez miliony wyborców na sprawiedliwe i sprawne rządy - mówił do posłów Kozielewicz.
W imieniu PKW, pogratulował posłom zwycięstwa w wyborach. - Życzę paniom i panom wybranym w wolnych wyborach do Sejmu RP IX kadencji, abyście pamiętając o wielkich społecznych oczekiwaniach związanych z waszym wyborem rzetelnie i sumiennie wykonując obowiązki swojego poselskiego mandatu, godnie zapisali się w polskiej, sejmowej sztafecie pokoleń - mówił Kozielewicz.
Przypomniał słowa, które 11 czerwca 1999 r. w Sejmie do posłów i senatorów skierował papież Jan Paweł II. - Chciałbym życzyć polskim politykom i wszystkim osobom zaangażowanym w życie publiczne, by nie szczędzili sił w budowaniu takiego państwa, które otacza szczególną troską rodzinę, życie ludzkie, wychowanie młodego pokolenia, respektuje prawo do pracy, widzi istotne sprawy całego narodu, jest wrażliwe na potrzeby konkretnego człowieka, szczególnie ubogiego i słabego - powiedział.
Dodał, że mimo upływu czasu te papieskie życzenia są nadal aktualne.
W wyborach do Sejmu PiS uzyskał 43,59 proc. i 235 mandatów, Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni) - 27,40 proc. i 134 mandaty, SLD (z list którego startowały także Lewica Razem i Wiosna) - 12,56 proc. i 49 mandatów, PSL (który wystartował razem z Kukiz'15) - 8,55 proc. i 30 mandatów, a Konfederacja - 6,81 proc. i 11 mandatów. Jeden mandat przypadł Mniejszości Niemieckiej.
Wśród 235 posłów PiS, po raz pierwszy w ławach sejmowych zasiądzie 55 osób, m.in. premier Mateusz Morawiecki oraz kilku ministrów jego rządu, w tym szefowa resortu przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, europoseł dwóch kadencji Marek Gróbarczyk, wiceszefowie MSZ: Piotr Wawrzyk i Szymon Szynkowski vel Sęk. Wśród posłów-debiutantów PiS są szef komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski, zastępca rzecznika partii Radosław Fogiel oraz dotychczasowy gdański radny Kacper Płażyński, syn marszałka Sejmu Macieja Płażyńskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej 2010 r. W nowym klubie PiS będą także: rzecznik MS Jan Kanthak, wiceszef MS, szef komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta, dotychczasowy stołeczny radny Jacek Ozdoba oraz wojewodowie mazowiecki Zdzisław Sipiera i łódzki Zbigniew Rau.
Drugą kadencję w Sejmie sprawować będzie poseł z Sokółki - Mieczysław Baszko.
134-osobowy klub Koalicji Obywatelskiej, który będą tworzyć politycy PO, Nowoczesnej, Inicjatywa Polska oraz Zielonych, jest zdominowany przez posłów minionej kadencji - jest ich 89. Nowych posłów jest 45, ale część ma już za sobą doświadczenie parlamentarne. Pierwsze posiedzenie Sejmu 12 listopada będzie debiutem parlamentarnym m.in. dla współprzewodniczącej Zielonych Małgorzaty Tracz, dawnego działacza SLD i lekarza Riada Haidara, znanego komentatora sportowego Tomasza Zimocha, blogerki Klaudii Jachiry, b. szefa Komisji Badania Wypadków Lotniczych Macieja Laska, brata zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, dziennikarza Piotra Adamowicza, liderki Inicjatywy Polskiej Barbary Nowackiej, b. szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza czy jednej z liderek KOD Magdaleny Filiks.
W klubie PSL po raz pierwszy w gmachu przy ul. Wiejskiej zasiądzie syn Władysława Bartoszewskiego, Władysław Teofil Bartoszewski. Mandat posła zdobyła także m.in. szefowa Stronnictwa w Lubuskiem Jolanta Fedak, która za rządów PO-PSL była ministrem pracy i polityki społecznej, dotychczasowy wicemarszałek województwa zachodnio-pomorskiego Jarosław Rzepa oraz wiceszef PSL Dariusz Klimczak.
Z list komitetu Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD, Wiosna, Lewica Razem) najwięcej posłów - 23 - wprowadził Sojusz; 19 osób jest z Wiosny, a z Lewicy Razem do parlamentu dostało się sześciu kandydatów. Sejmowym debiutantem jest szef Sojuszu Włodzimierz Czarzasty, a także lider Razem Adrian Zandberg. Są to także Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Krzysztof Śmiszek i Maciej Gdula z Wiosny oraz rzeczniczka SLD Anna-Maria Żukowska. W parlamencie zasiądą także po raz pierwszy działaczki Razem: Magdalena Biejat, Daria Gosek-Popiołek oraz Marcelina Zawisza.
Po raz pierwszy w ławach poselskich zasiądzie również kilku polityków Konfederacji, w tym lider KORONY Grzegorz Braun, wiceprzewodniczący partii Wolność Konrad Berkowicz, Artur Dziambor oraz lider Konfederacji Wolność i Niepodległość Krzysztof Tuduj.
(PAP)
autor: Karol Kostrzewa, Aleksandra Rebelińska