Pięciu naukowców miało zginąć po wybuchu małego reaktora atomowego w pobliżu Archangielska na północy Rosji. Państwowa Agencji Atomistyki nie odebrała żadnego powiadomienia dotyczącego awarii mogącej skutkować zagrożeniem - podano w komunikacie.
Wybuch na poligonie marynarki wojennej Federacji Rosyjskiej nastąpił 8 sierpnia br. Następnego dnia poziom promieniowania jonizującego na terenie rosyjskich miast, gdzie odnotowano wzrosty, wrócił do normy
- poinformowała polska Państwowa Agencja Atomistyki.
Jak podała agencja Bloomberg, powołując się na rosyjskie media, testowaną bronią był SSC-X-9 Skyfall (w rosyjskiej terminologii Burewiestnik), rakietowy pocisk, którym w ubiegłym roku chwalił się prezydent Rosji Władimir Putin. Broń ma wykorzystywać napęd atomowy. Według Bloomberga, ani Norwegia, ani Finlandia nie odnotowały zwiększonego poziomu promieniowania.
Scientists killed in an explosion during a Russian missile test had been working on developing a small-scale nuclear reactor, an official said https://t.co/bFJYF4thhl
— Bloomberg (@business) August 12, 2019
Po wypadku Rosja zamknęła na miesiąc dla żeglugi część Morza Białego - poinformowało Radio Zet.
Do sprawy odniosła się Państwowa Agencja Atomistyki.
Wszelkie doniesienia dotyczące rzekomej dystrybucji tabletek ze stabilnym jodem na terenie Polski są nieprawdziwe, nie zalecamy przyjmowania preparatów ze stabilnym jodem na własną rękę. W przypadku wystąpienia konieczności przeprowadzenia takiej akcji, ludność zostałaby poinformowana o tym fakcie przez władze lokalne oraz otrzymała instrukcje dotyczące zasad dystrybucji tabletek. Państwowa Agencji Atomistyki nie odebrała żadnego powiadomienia dotyczącego awarii mogącej skutkować zagrożeniem. Wyniki pomiarów ze stacji wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych monitorowane są stale przez PAA i nie wskazują na jakiekolwiek zagrożenie radiologiczne na terenie Polski – podano w komunikacie.
(pb)