Tegoroczny strajk nauczycieli pokazuje dobitnie, że nie o dobro dzieci i przyszłość polskiej szkoły tu chodzi, lecz zwyczajnie o pieniądze i co gorsze - politykę. Nic nie usprawiedliwia nauczycieli, którzy w imię protestu wobec władzy zostawili swoich uczniów samych na egzaminacyjnym placu boju. A tym pedagogom, którzy opluwani przez kolegów stanęli do egzaminów, należą się słowa podziękowania - pisze w tekście „Nauczyciele o(b)lali egzamin” Andrzej Gajcy, publicysta portalu onet.pl.
Od poniedziałku trwa strajk nauczycieli. Z danych Związku Nauczycielstwa Polskiego wynika, że na Podlasiu nie pracowało dziś ponad 300 placówek oświatowych i ponad 7 tysięcy nauczycieli. Liczba ta nieznacznie tylko zmieniła się od wczoraj.
Mimo to można dostrzec pewne znamiona przesilenia.
Nauczyciele stracili bowiem przewagę, jaką mieli jeszcze na początku tego tygodnia, a przystawiony do głowy rządu pistolet okazał się niewypałem. Stronie rządowej nie straszna już wizja zablokowania egzaminów, czy to ośmioklasisty czy maturalnych, które odbędą się za kilka tygodni
- pisze Andrzej Gajcy.
Do pedagogów dotarło też (a sprawę wałkowały wczoraj chyba wszystkie ogólnopolskie media, cytując wypowiedzi wicepremier oraz minister edukacji), że za strajk będą musieli zapłacić prawdopodobnie z własnej kieszeni, dostaną bowiem co najmniej o 1/4 niższe pobory. Chyba że protest trwać będzie dużo dłużej (jak deklarują działacze związkowi)...
CZYTAJ TEŻ: Kiedy koniec strajku nauczycieli? Padła konkretna data
Z lokalnego podwórka - wczoraj o zawieszeniu strajku poinformowała szkoła w Nowym Dworze.
Dziś odbył się tam zwyczajny egzamin.
Protestujący przegrywają też właśnie bitwę informacyjną w mediach społecznościowych. W sieci sporo jest filmików, na których nauczyciele śpiewają napisane przez siebie przeróbki hitów. Roi się w tych tekstach od „krów”, „świń” i „pińcetplusów”. Wrażenie? Smutne - to mało powiedziane. Wystarczy przeczytać komentarze pod takimi postami (a jest ich naprawdę sporo).
"W chlewiku świnka kwiczy, a krówka robi muuu, bo pińcet też dostanie, a my ani huhu" Wspaniały tekst, świetne wykonanie, niebanalne ruchy sceniczne. #StrajkNauczycieli pic.twitter.com/8cICLfmsIY
— Piter Ser (@pitterser) 10 kwietnia 2019
Na korzyść pedagogów nie przemawiają też pewne zdarzenia podczas egzaminów.
Kraków.
— Barbara Nowak (@Br_Nowak) 11 kwietnia 2019
Wzdłuż szpaleru naucz. strajkujących ubranych na czarno idą nauczyciele z zewnątrz, aby przeprowadzić egzamin z uczniami strajkujących. Padają słowa -Hańba! Łamistrajki!
* Gimnazjalista podchodzi do nauczyciela z zewnątrz i mówi głośno-dziękuję, że Pan przyszedł.
CISZA
Środowiska lewicowo - liberalne reagują alergicznie na to zdjęcie. Moi drodzy, ci duchowni są bohaterami, ponieważ to dzięki nim gimnazjaliści mogą zostać uczciwie potraktowani i napisać swoje egzaminy. #ZNP #StrajkNauczycieli pic.twitter.com/cwThr52BBY
— Kamil Sienicki (@KamilSienicki) 11 kwietnia 2019
Jakby tego było mało, w sieci zaczęli skrzykiwać się rodzice...
Sytuacja robi się dynamiczna. Rodzice kontratakują? pic.twitter.com/EUftS5ix21
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 11 kwietnia 2019
Aktualizacja, godz. 22.31: Tymczasem - jak informują nas Czytelnicy - w kilku miastach zachodniej Polski odbyły się dziś demonstracje poparcia dla strajkujących.
Poznań teraz a jesxze nie zaczęliśmy
— Paweł Janus 🇪🇺 🇵🇱 (@PawelJanus) 11 kwietnia 2019
Łańcuch światła#WspierajcieNauczycieli#WspierajmyNauczycieli#WspieramNauczycieli pic.twitter.com/toVS70oULh
Łańcuch Światła z Wykrzyknikiem! Solidarnie z nauczycielami na placu Wolności w Poznaniu!#StrajkNauczycieli #solidarniuczniowie pic.twitter.com/J9jeTBRF6d
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) 11 kwietnia 2019
(pb)