Istnieje zagrożenie, że polskie gminy nie osiągną w 2020 r. wyznaczonego unijnymi regulacjami 50 proc. poziomu recyklingu - przestrzega Najwyższa Izba Kontroli.
NIK poświęciła temu zagadnieniu raport pt. „Realizacja zadań gminy w zakresie zagospodarowania odpadów komunalnych”. Izba przypomina w nim, że zgodnie z regulacjami unijnymi Polska powinna w 2020 r. osiągnąć 50-procentowy poziom recyklingu papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła (w 2014 r. wyniósł on 21 proc.). I alarmuje, że jeśli nie uda się dojść do tego poziomu, to grożą nam wysokie kary pieniężne. Dlatego - według NIK - należy zintensyfikować działania na wszystkich szczeblach, począwszy od gminy, poprzez regiony do Ministerstwa Środowiska.
Tymczasem, jak pisze Najwyższa Izba Kontroli, w 14 z 22 badanych gmin poziom odzyskiwania papieru, metali, szkła i tworzyw sztucznych w 2016 r. zmalał w porównaniu z rokiem poprzednim. NIK stwierdziła w wyniku swej kontroli, że w połowie kontrolowanych gmin dane sprawozdawcze, w tym dane o poziomie recyklingu, były nierzetelne.
Najwyższa Izba Kontroli zwróciła również uwagę na wysokie zaległości z tytułu opłat za wywóz odpadów. W 22 gminach objętych kontrolą kwota ta stale rosła i na koniec pierwszego półrocza 2017 r. wyniosła ponad 49 mln zł. Najwyższe zaległości mają duże miasta, w szczególności Wrocław i Warszawa (odpowiednio ponad 21 mln zł i ponad 12 mln zł).
Izba poinformowała także, że w 13 z 22 kontrolowanych gmin istnieją bądź istniały dzikie wysypiska. W okresie od 1 stycznia 2015 r. do 30 czerwca 2017 r. na terenie tych gmin wykryto 5 694 takie miejsca, z czego prawie wszystkie zlikwidowano (5 633). Wywieziono z nich ponad 15,5 tys. ton odpadów. Kosztowało to gminy ponad 5,5 mln zł. Najwięcej dzikich wysypisk wykryto w Krakowie (3 tys. 056) i Warszawie (1 tys. 530).
Kontrolą objęto 24 jednostki, w tym: 22 gminy oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Krakowie i Ekosystem we Wrocławiu. Kontrola została przeprowadzona w okresie od 1 września 2017 r. do 9 stycznia 2018 r.
kurier.pap.pl