Dwóch strażaków z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sokółce od niedzieli bierze udział w akcji usuwania skutków nawałnic, które przeszły nad Pomorzem.
- Z powiatu sokólskiego, czyli z naszej jednostki, pojechało dwóch strażaków. Z każdej komendy w naszym województwie na Pomorze wysłano po kilku ratowników. Wszyscy mają specjalne uprawnienia po skończeniu kursu pilarza. Strażacy pojechali ze sprzętem, czyli z pilarkami spalinowymi - powiedział nam bryg. Dariusz Wojtecki, komendant KP PSP w Sokółce.
Strażacy mają ręce pełne pracy. Wichura, która tydzień temu przeszła nad województwem pomorskim, niszczyła całe lasy. W wyniku gwałtownych nawałnic zginęło kilka osób, w tym dwie kilkunastoletnie harcerki. W wielu miejscach mieszkańcy wciąż nie mają prądu, utrudniony jest przejazd drogami.
- Strażacy codziennie pracują w innym miejscu, tam gdzie jest taka potrzeba. Takie akcje pomocowe trwają zazwyczaj od pięciu do sześciu dni. Podejrzewamy, że nasi ratownicy w piątek, sobotę powinni wrócić. Na chwilę obecną wiemy, że tam pracują, moją nocleg, wyżywienie, serwis pił. Wszystko podobno jest dobrze zorganizowane - zapewniał bryg. Dariusz Wojtecki.
(mik)