TVP Info poinformowała dziś, że dotarła do 9-stronicowego dokumentu, sygnowanego przez szefów dyplomacji Berlina i Paryża, w którym pada propozycja utworzenia europejskiego superpaństwa, zamiast Unii Europejskiej. Rzeczywiście taki dokument dotarł do nas - potwierdził minister Witold Waszczykowski.
Propozycję ma przedstawić państwom Grupy Wyszehradzkiej, na spotkaniu w Pradze, szef niemieckiego MSZ Frank-Walter Steinmeier.
Jeśli zapisy dokumentu miałyby wejść w życie, to zamiast Unii Europejskiej powstałoby jedno europejskie państwo, zależne od dzisiejszych najsilniejszych unijnych graczy. TVP Info podaje, że propozycja pada w formie ultimatum.
Odnosząc się do tego, Waszczykowski powiedział rano w TVP Info, że już przed wieloma miesiącami były sygnały „od polityków starszej generacji europejskiej, którzy mówili, że kiedy otwierała się UE, kiedy przyjmowano m.in. Polskę, należało postawić ultimatum: wchodzicie, ale wchodzicie do takiej konkretnej Unii, jaką myśmy sobie kilkadziesiąt lat temu wymyślili. I widać, że to myślenie wraca”.
- To niedobre rozwiązanie, oczywiście dlatego, że od tego czasu kiedy wymyślono Unię, taki polityczny organizm, wiele się zmieniło. Nastroje społeczeństw europejskich są inne, Europa i nasi wyborcy nie chcą oddać Unii w ręce technokratów. W związku z tym będę chciał o tym rozmawiać (w Pradze - PAP), czy to rzeczywiście jest recepta właściwa dzisiaj w kontekście Brexitu - dodał szef polskiej dyplomacji.
Opisując dokument TVP Info zwraca uwagę, że kraje członkowskie takiego superpaństwa faktycznie nie miałyby prawa do własnej armii, własnych służb specjalnych, odrębnego kodeksu karnego, odrębnego systemu podatkowego (w tym wysokości podatków), własnej waluty, czy banku centralnego zdolnego do realnej obrony interesów finansowych państwa narodowego.
Ponadto kraje członkowskie faktycznie straciłyby kontrolę nad własnymi granicami oraz procedurami wpuszczania i relokowania uchodźców na ich terenie.
Projekt zakłada również wprowadzenie jednolitego systemu wizowego oraz prowadzenie wspólnej polityki zagranicznej względem innych państw oraz organizacji międzynarodowych. Z dokumentu może wynikać również, że ograniczeniu musiałaby ulec rola NATO na kontynencie europejskim.
kurier.pap.pl