Rodzinna firma z Korycina została wyróżniona w audycie żywności. Produkowane tam sery swojskie otrzymały tytuł "Top Produkt". Honorowy patronat nad programem "Doceń polskie" sprawuje Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
29 stycznia w Krakowie odbył się 11. audyt produktów spożywczych biorących udział w Ogólnopolskim Programie Promocyjnym „Doceń polskie”. Jedynym z laureatów tej certyfikacji została firma Produkty Mleczarskie Agnieszka i Marcin Bielec ze wsi Aulakowszczyzna. Ser koryciński swojski świeży oraz ser koryciński swojski dojrzały z oferty tego producenta otrzymały certyfikaty „Doceń polskie”, zdobyły również tytuły "Top Produkt".
Celem programu „Doceń polskie” jest promowanie rodzimej żywności wysokiej jakości oraz jej producentów. Wyrób biorący w nim udział musi być produkowany z polskich składników, na podstawie tradycyjnej receptury lub na terenie kraju. Przedsięwzięcie jest realizowane od 2011 roku, od samego początku jego funkcjonowania, honorowy patronat nad nim sprawuje Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Podczas odbywających się cztery razy w roku audytów Loża Ekspertów ocenia wszystkie zgłoszone produkty spożywcze. Każdy z jury przyznaje punkty za smak produktu oraz jego wygląd, ocenie podlega także stosunek jakości wyrobu do jego ceny. Tytułem "Top Produkt" honoruje się zaś te z maksymalną liczbą punktów - informuje nas w mailu Anna Koza, specjalista ds. public relations z Adventure Media.
Ser koryciński jest doceniany przez znawców kuchni. "Brał udział" w programach kulinarnych (czytaj tekst Ser koryciński w Top Chef [WIDEO]. Ten regionalny smakołyk jest wpisany do rejestru chronionych nazw pochodzenia i chronionych oznaczeń geograficznych Unii Europejskiej.
Tradycja wytwarzania sera wywodzi się z czasów potopu szwedzkiego, z połowy XVII wieku. Podczas walk ze Szwedami w armii Rzeczypospolitej służyli zaciężni Szwajcarzy. Niektórzy z nich, ranni w boju, kurowali się w folwarku Kumiała. Wtedy właśnie mieli nauczyć miejscowych sposobu wytwarzania sera podpuszczkowego. Tajemnica polegała na użyciu podpuszczki, sporządzonej z wysuszonych i sproszkowanych żołądków cielęcych. Następowało szybkie ścięcie mleka i wydzielenie się serwatki. Po dokładnym wyciśnięciu formowano ser w charakterystyczny, kulisty, lekko spłaszczony kształt. Tradycja ta prawie w niezmienionej formie dotrwała do czasów współczesnych.
opr. (is)