Bartek Bojarzyński ma ponad półtorej roku i poważną wadę serca. Żeby żyć musi przejść skomplikowaną operację w USA, jeszcze przed ukończeniem drugiego roku życia. Rodzina, przyjaciele oraz znajomi apelują o pomoc.
Bartek ma złożoną wadę serca w postaci inwersji komory prawej i lewej, przełożenie wielkich pni tętniczych, ubytek międzykomorowy, zwężenie zastawki płucnej i niedomykalność zastawki trójdzielnej. W najbliższych miesiącach musi zostać wykonana złożona operacja serca w Boston Children’s Hospital, to jedyne wyjście, które może uratować serce małego chłopca.
„Jako społeczność lokalna na róże sposoby próbujemy wesprzeć rodziców w ich walce o zdrowie i życie dziecka” – czytamy w mailu nadesłanym do redakcji.
W ramach pomocy zorganizowana została m.in. zbiórka na portalu siepomaga.pl (https://www.siepomaga.pl/zdrowie-bartusia), licytacje fantów na stronie Facebook na grupie „Ratujmy Bartusia Bojarzyńskiego licytacje” (https://www.facebook.com/groups/588792801564403/?ref=share) oraz zbiórka plastikowych nakrętek, które można dostarczać do następujących punktów:
- Szkoła Podstawowa w Korycinie,
- Gminny Ośrodek Sportu i Turystyki w Korycinie,
- Przedszkole w Korycinie,
- Salon kosmetyczny „DORIS” w Janowie,
- Sklep spożywczy Wiesława Gruszy w Sidrze,
- Sklep „Chorten” u Gosi w Ostrej Górze,
- Szkoła Podstawowa w Białousach.
opr. (or)