Plany - mimo trudnych prognoz - są bardzo ambitne. Korycin chciałby zorganizować u siebie Wschodnioeuropejskie Dni Truskawki oraz I Ogólnopolskie Święto Sera. - Staramy się pozyskać na to środki zewnętrzne - mówi wójt Mirosław Lech. W przyszłym roku ma się też rozpocząć budowa kolejnego zbiornika na Kumiałce. Zakończy się także projekt Zabytki Królewskiego Korycina. - Budżet na 2013 rok zostanie zapewne przyjęty na ostatniej tegorocznej sesji - dodaje Mirosław Lech.
- Wydatki bieżące nie powinny co prawda przekroczyć dochodów, ale nie jest łatwo. Najważniejsze będzie zakończenie dużego projektu - Zabytki Królewskiego Korycina. Łączna wartość środków poniesionych przez gminę wyniesie około 3,5 mln zł - mówi wójt Korycina. W ramach przedsięwzięcia wyremontowano już rynek w centrum miejscowości. Na jego środku stanął pomnik Truskawkowej Księżniczki. Zakończyła się także renowacja zabytków ruchomych w miejscowym kościele. Na przyszły rok zaplanowana jest zaś rewitalizacja parku plebańskiego.
Gmina zamierza też złożyć wniosek w ramach tzw. schetynówek o przebudowę drogi w Gorszczyźnie. Inwestycja warta ok. 300 tys. zł miałaby zostać w połowie sfinansowana z budżetu państwa.
Najważniejszą inwestycją realizowaną w gminie Korycin w przyszłym roku będzie budowa zbiornika retencyjnego na Kumiałce, w pobliżu miejscowości Szumowo i Olszynka. - Wykupiliśmy już wcześniej 10 hektarów ziemi, przygotowaliśmy dokumentację. Teraz inwestycję wartą około 5,5 mln zł przejmuje Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Z założenia ma to być zbiornik retencyjny, jednak nie do przecenienia jest jego walor turystyczny - dodaje Mirosław Lech.
W przyszłym roku ma się też zakończyć przebudowa trasy Korycin - Janów. Modernizacją drogi zajmuje się Wojewódzki Zarząd Dróg.
Gmina myśli też o zorganizowaniu Wschodnioeuropejskich Dni Truskawki oraz Ogólnopolskiego święta Sera, imprez o większej randze i rozmiarze niż te odbywające się do tej pory. - Za wcześnie jednak mówić o szczegółach. Wszystko jest uzależnione od pozyskania zewnętrznych środków na ten cel - mówi wójt Korycina.
Wciąż też aktualny jest projekt budowy średniowiecznego grodziska w Milewszczyźnie. Samorząd składał wniosek o uzyskanie funduszy z programu transgranicznego Polska - Litwa - Rosja, jednak pomysł nie uzyskał aprobaty Komitetu Sterującego. - Ważna jest konsekwencja, nigdy nie trzeba rezygnować z celów. Pomysł jest aktualny. Wrócimy do niego, jeżeli gdziekolwiek będzie można zdobyć fundusze - mówi Mirosław Lech.
(is)