Święty Mikołaj w dniu swoich imienin musi być wszędzie. I był. Starał się spotkać ze wszystkimi, którzy w niego wierzą i nie zawieść ich zaufania. Do Korycina też zawitał i wysłuchał próśb dzieci, młodzieży i dorosłych, bo przecież to dopiero przedsmak bożonarodzeniowych atrakcji.
W Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu i Turystyki w Korycinie świętami pachnie już od miesiąca. Własnoręcznie pieczone pierniki, choinki, bombki, pocztówki i stroiki cieszą mieszkańców i gości, którzy odwiedzają to miejsce.
Mikołaj pomógł rozstrzygnąć konkurs na piernikowe wypieki, nie było to łatwe zadanie, bo na wystawę zostały przyniesione same arcydzieła. Jeden z piękniejszych domków z piernika stworzyła jedenastoletnia Ewelina Szczuka.
Mikołaj uczestniczył w świątecznym śpiewaniu i kiermaszu, obejrzał też spektakl „Świeczka zgasła” Aleksandra Fredry w wykonaniu grupy teatralnej „Rozhulana Tanecznica” działającej przy Wojewódzkim Ośrodku Animacji Kultury w Białymstoku.
Serdeczna atmosfera imprezy wprawiła wszystkich w doskonały nastrój i właśnie w takim – wszyscy chcą pozostać jak najdłużej. Co najmniej do końca karnawału - pisze w mailu do redakcji Beata Matyskiel z Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Turystyki w Korycinie.
opr. (mby)
Mikołajki w Korycinie (GOKSiT w Korycinie):