Jako pierwszy bitwę 13. Pułku Ułanów Wileńskich z dwiema brygadami sowieckiej 15. dywizji kawalerii rozpoczął pierwszy szwadron por. Lisowskiego. Wysunięte na przedpole wsi Kuplisk patrole zameldowały o pojawieniu się wychodzącej z okolicznych lasów licznej kawalerii nieprzyjaciela. Nacierającego jednym pułkiem przeciwnika a poruszającego się wzdłuż południowego brzegu rzeki Kamienica, przywitano ogniem ukrytych stanowisk broni maszynowej i wystrzałem armatnim z posiadanego działa, które jednak odesłano na tyły z powodu złamania się iglicy. Pierwszy szwadron prowadząc walkę w szyku pieszym zmusił wroga do podjęcia walki ogniowej, zatrzymując na pewien czas jego natarcie.
Szarża pod Trofimówką
Jednocześnie drogą od strony Sokółki wmaszerował do Janowa drugi pułk kozackiej kawalerii. Jego przednie patrole rozpoznawały pozycje polskie, operując wzdłuż traktu Janów-Zabrodzie-Korycin. Zburzony przez ułanów most na rzece Kumiałce uniemożliwił przeciwnikowi przeprawę na drugą stronę i na moment wstrzymał jego marsz.
W tym czasie dowódca 13 PUW otrzymał meldunek z patrolu 1 szwadronu o pojawieniu się w pobliżu Kizielan, na płn.-zach. od Janowa, jeszcze jednego sowieckiego pułku jazdy. Sytuacja stawała się coraz bardziej dramatyczna. Trzy pułki 15. dywizji kawalerii Matuzenki zbyt ostrożnie, wykonując manewr obustronnego oskrzydlenia nie podjęły jak na razie bardziej zdecydowanej walki. Ich niepokój budził zapewne brak informacji o polskich siłach. Polacy nie pozwolili wyprzeć się z zajmowanych stanowisk.
Dostrzegając to chwilowe niezdecydowanie sowietów ppłk Butkiewicz wydał rozkaz niezwłocznego wycofania się swych najbardziej zagrożonych szwadronów bardziej na zachód, za rzekę Kamionkę i przyległe do niej torfowiska, w rejon wsi Wyłudki i na północ od wsi Laskowszczyzna. Pierwszy szwadron por. Lisowskiego po wykonaniu lokalnego przeciwuderzenia, będąc jednocześnie ubezpieczany z lewego skrzydła przez trzeci szwadron rtm. Druckiego-Lubeckiego w Trofimówce, oderwał się od nieprzyjaciela i w dalszym marszu cofnął się w okolice wsi Rykaczewo. W pobliżu znajdował się też czwarty szwadron rtm. Hrakałło-Horawskiego. Zgromadzone więc w bezpośredniej bliskości szwadrony 13 PUW stanowiły teraz silną grupę manewrową zdolną do przeprowadzenia, w dogodnym dla siebie terenie, decydującej szarży w nakazanym przez dowódcę kierunku uderzenia.
Tymczasem ubezpieczający płd.-wsch. skraj wsi Jasionowa Dolina pluton drugiego szwadronu zauważył przeprawę nieprzyjacielskiej kolumny przez naprawiony most na Kumiałce. Kierując się dalej traktem na Korycin przednie patrole kozackie szybko doszły do tej wsi i zmusiły polskich ułanów do opuszczenia zajmowanej pozycji oraz cofnięcia się do Wyłudek. Podczas wykonywania tego manewru wycofujący się pluton natknął się niespodziewanie na nacierającą z kierunku zachodnich zabudowań Trofimówki ławę bolszewickiej kawalerii. Po wysłaniu do dowództwa szwadronu gońca z informacją o zagrożeniu ppor. Aleksandrowicz zdecydował się ze swym pododdziałem związać walką atakujących sowietów. W tej samej chwili zza fałdy terenowej od strony Wyłudek pojawiły się dwa szwadrony 13 PUW z miejsca przechodząc do frontalnego kontrataku w szyku konnym. Na lewym skrzydle szarży znalazł się drugi szwadron por. Brochockiego, na prawym zaś trzeci szwadron rtm. Druckiego-Lubeckiego. Dowództwo nad całością objął osobiście ppłk Butkiewicz, który ze swoimi oficerami sztabu i pocztem dowództwa włączył się bezpośrednio do walki na szable i lance. Na czele sowieckiej ławy nacierał również sam dowódca połączonych (drugiej i trzeciej) brygad 15. dywizji kawalerii niejaki Ujedinow, którego ppłk Butkiewicz w pojedynku na szable śmiertelnie ranił. Bez dowódcy sowieci zostali szybko pobici i ulegając panice uciekli w nieładzie do Trofimówki. Na pobojowisku pozostawili kilkunastu zabitych i rannych. Straty polskie były głównie w rannych, których szybko i skutecznie zabrano z pola bitwy i odprawiono podwodami do punktów medycznych oddalonych od Janowa.
Natychmiastowy pościg za uciekającymi Kozakami został powstrzymany ogniem bolszewickich taczanek ukrytych za wzgórzem. Jednak po tym zwycięstwie ppłk Butkiewicz zarządził wycofanie się na przedpole Wyłudek i wsi Franckowa Buda. Nieznane były bowiem zamiary dalsze sowietów. Ppłk Butkiewicz wykonując rozkaz gen. Żeligowskiego systematycznie opóźniał (zgodnie z rozkazem) marsz 15. dywizji kawalerii z III korpusu Gaja.
E. Szarża pod Rykaczewem.
Rozbity szarżą pod Trofimówką pułk sowieckiej kawalerii nie przejawiał już większej chęci do dalszej walki i zachowywał się biernie. Jego wysunięte patrole ograniczały się jedynie do obserwacji ruchów polskiego zgrupowania. Znajdujący się natomiast na południe od Trofimówki drugi pułk kozacki, maszerując drogą Janów-Korycin, zajął wieś Jasionowa Dolina i w dalszym działaniu rozpoznawał kierunek Zabrodzie. Kolejny sowiecki pułk kawalerii zajął pozycje od strony Kizielan i zagrażał bezpośrednio znajdującym się przy rozwidleniu dróg na Wysokie i Skindzierz taborom 13 PUW osłanianym przez szwadron techniczny rtm.Hetman-Michniewicza.
W trakcie zarządzonego przegrupowania wszystkie szwadrony liniowe ściągnięte zostały na północ od wsi Wyłudy. Dwa miejscowe wzniesienia terenowe obsadzono dwoma plutonami karabinów maszynowych. Tuz przed zachodem słońca prawie wszystkie szwadrony liniowe stanęły przy drodze na zachód od wsi Rykaczewo. W rozwiniętych szykach zgrupowały się wobec siebie szwadrony drugi, trzeci i czwarty. Bardziej na zachód na drodze do wsi Wysokie czekały na resztę pułku tabory, półbateria artylerii konnej i dwa plutony ckm-ów osłaniane dodatkowo przez szwadron techniczny rtm. Hetmana-Michniewicza. Natomiast we wsi Rykaczewo z zadaniem obserwacji nieprzyjaciela od strony północnej znajdował się pierwszy szwadron por. Lisowskiego. Od południa i południowego wschodu, z kierunku Zabrodzia i Wyłud, tyły pułku ubezpieczały usadowione na wzgórzach stanowiska karabinów maszynowych oraz patrole konne. W takim ugrupowaniu pułk gotów był do dalszego działania
Dotychczasowe powodzenie w bitwie pod Janowem 13 PUW zawdzięczał przede wszystkim operatywności i intuicji ppłk Butkiewicza. To on z narażeniem życia wyprowadził pułk z początkowego okrążenia, a następnie szarżując na czele swoich ułanów, zmusił do odwrotu cały pułk nieprzyjacielskiej kawalerii, zabijając w pojedynku na szable sowieckiego dowódcę. Doskonale manewrując szwadronami, przez cały czas kontrolował przebieg starcia, mając do dyspozycji siły zdolne do wykonania błyskawicznego uderzenia i następującego w chwilę po nim szybkiego odskoku w celu przegrupowania się. Taka taktyka była bardzo skuteczna.
Ppłk. Mścisław Butkiewicz - dowódca 13PUW w bitwie pod Janowem
Tymczasem polskie patrole ułanów stwierdziły słabą aktywność sowietów na przedpolu Trofimówki, Jasionowej Doliny i Laskowszczyzny, ale stwierdziły, że znajdujący się na południowej flance pułk kozackiej kawalerii w jednej kolumnie marszowej podążał w kierunku Zabrodzia, by stanąć tam ostatecznie na nocleg. W tym samym czasie z kierunku Kizielan uderzył na Rykaczewo inny sowiecki pułk kawalerii. Pierwszy szwadron por. Lisowskiego po wyjściu z zabudowań rozwinął swe szyki do decydującej szarży. Impet tego uderzenia był tak gwałtowny, że natychmiast zatrzymał nacierająca ławę Kozaków. Ich czołowy szwadron poszedł w rozsypkę. Walka przybrała charakter wzajemnych starć poszczególnych plutonów. Najbardziej wyróżnili się ułan Kaboś i st. ułan Sawlewicz, którzy po walce na wniosek dowódcy pułku odznaczeni zostali później orderem Virtuti Militari. W trakcie uderzenia operujący na prawym skrzydle Kozacy wpadli wprost na pozostałe siły 13 PUW. Ppłk Butkiewicz po przeanalizowaniu otrzymanego meldunku, z którego jasno wynikało, że południowy pułk sowietów zatrzymał się na nocleg w Zabrodziu, wydal rozkaz wykonania gwałtownego kontrataku stojącym dotąd w pogotowiu pozostałym szwadronom pułku. Sowieci widząc w polskim posunięciu widmo przyszłej klęski wycofali się z powrotem do Kizielan. Natomiast walczące w centrum grupy Kozaków zostały otoczone i wzięte do niewoli. Jeńcy pochodzili z 15. dywizji Matuzenki, który nie brał bezpośredniego udziału w bitwie, gdyż na czele jednej brygady jazdy wraz z artylerią korpusu maszerował z Sokółki do Suchowoli drogą na Racewo. Sądząc z przebiegu bitwy jeńcy zeznali, że w trakcie prowadzonej walki mieli oni do czynienia z siłami większymi niż jeden pułk polskiej kawalerii.
Zakończenie bitwy
Trwająca do późnych godzin nocnych bitwa pod Janowem z 25 lipca 1925 roku zakończyła się ostatecznie powodzeniem dla 13. Pułku Ułanów Wileńskich w zakresie wykonania rozkazu związania walką sowieckiej 15. dywizji kawalerii. W swych wspomnieniach dowódca sowieckiego III korpusu (w skład którego wchodziła 15. dywizja kawalerii), Gaj Bżyszkian jednak o tej bitwie nie wspomina… Za to jego przełożony, dowódca sowieckiej 4. armii uderzeniowej Jewgienij Siergiejew, napisał o tej bitwie tak: „15. dywizja kawalerii w walce pod Sokółką skierowała się 26 lipca przez Janów na Suchowolę rozproszywszy po drodze w rejonie Janowa 13. pułk ułanów, który pozostawił na miejscu walki 200 porąbanych ułanów”. Jak widać informacja o zabitych nie może być wiarygodna, bowiem nawet data bitwy pod Janowem nie jest prawdziwa. Z pewnością zabitych było kilkudziesięciu naszych ułanów, jednak ranni byli szybko zabierani z placu boju i odsyłani na tyły, gdzie mieli zapewniona pomoc medyczną. W napisanej kilka lat później historii pułkowej autor – por. Aleksandrowicz, uczestnik obu szarż pod Janowem napisał o dużych stratach pułku, jednak przeważnie wymieniał rannych w czasie szarży.
Postawione przez gen. Żeligowskiego zadanie wiązania walką przez kilkanaście godzin sił sowieckich zostało przez 13. Pułk Ułanów Wileńskich pod dowództwem ppłk. Butkiewicza w dniu 25 lipca 1920 roku całkowicie wykonane. Krwawe walki pod Sokółką i Janowem spowodowały znaczne opóźnienia zamierzonych przez sowieckie dowództwo dalszych operacji na kierunku Osowiec i Łomża. Zamiast planowanej na 26 lipca 1920 roku akcji opanowania rejonów Łomży i Osowca, III korpus przez całą następną dobę odpoczywał i reorganizował swoje oddziały na podstawach wyjściowych w Suchowoli i Chodorówce. Z tych miejsc miał przystąpić do kolejnego natarcia na zachód czyli przeprawy przez Biebrzę w Osowcu.
Bezpośrednio po zakończonej walce 13. Pułk Ułanów Wileńskich całością swych sił stanął w Kumiałce. Ubezpieczywszy się uprzednio od strony wschodniej odpoczywał całą noc regenerując siły do dalszych działań odwrotowych, które zakończyły się dla niego dopiero 14 sierpnia w Jabłonnej pod Warszawą. Natomiast dzień zwycięskiej bitwy pod Janowem z 25 lipca 1920r. stał się od tej pory dla żołnierzy tej jednostki dniem szczególnym-dniem corocznego święta pułkowego, obchodzonego za każdym razem niezwykle uroczyście przez oficerów i ułanów oraz ich rodziny. Znamienny jest fakt zmiany daty święta pułkowego z dnia 30 kwietnia na dzień 25 lipca na mocy rozkazu z dnia 6 czerwca 1928 roku podpisanego osobiście przez Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. Z dumą należy podkreślić, że w czasach nam współczesnych święto pułkowe 13. Pułku Ułanów Wileńskich jest również uroczyście celebrowane przez różne środowiska Polaków.
Stanisław Margielewicz
opr. (mby)
CZĘŚĆ I: Bitwa pod Janowem 1920 [CZĘŚĆ I]
W noc szarży pod Janowem – rocznicy
Dwunastej godzinie co roku
Pogłos słychać w Ostrobramskiej ulicy,
Ułańskiego z ostrogami kroku.
Wtedy uśmiech na chwilę rozjaśni
Smutne lico Ostrobramskiej Pani
Ona zna ich, to idą Jej właśni
Pułk Trzynasty. Jej różowi ułani.
Staną przed Nią na baczność jak wryci,
Z wszystkich mogił w świecie pogubionych
Wszyscy, wszyscy – umarli, zabici
Z obu wojen pobojowisk skrwawionych.
Ci serią cekaemów skoszeni,
Ci przebici wrażym, ostrym sztykiem,
Ci na minach w niebo wyrzuceni
Ci katowskim zadławieni strykiem
Zamarznięci w tajgach zaśnieżonych,
Zamęczeni w lochach i piwnicach,
I pomarli na marach zawszonych,
I polegli na warszawskich ulicach.
Gdy ukończą swój apel ułani,
Błogosławi ich Bogarodzica.
I znów słyszą strwożeni mieszczanie
Pobrzęk ostróg cichnący w ulicach.
Odjechały w niepowrotną stronę
Twe różowe proporce, pułku sławny,
Twe szwadrony w bitwach wyszczerbione,
Bohaterzy dziejów – tak niedawnych.
Kto dziś wspomni boje wasze ułani,
Myślą uczci dzień waszego święta?
Tylko wy, pułkowi weterani,
I Matka Ostrobramska. Ta pamięta.
legenda powojenna, autor: Jan Minkiewicz
Opis święta pułkowego 1931 i 1936 r.:
Opracowano na podstawie:
1. Marek Gajewski „Bitwa pod Janowem jako przykład operatywnego działania polskiej jazdy w wojnie 1920 r.”
2. Przegląd Kawalerii i Broni Pancernej nr 59/1970
3. Gaj G. D.” Na Warszawę! Działania 3 Konnego Korpusu na Froncie Zachodnim”, Moskwa - Leningrad 1928
4. Stefan Szyłkiewicz „Wspomnienia z wojny 1918-1920 ułana 13 Pułku Ułanów Wileńskich
5. Polska Mapa Sztabowa z 1928 roku.
6. www.odkrywca.pl
7. Zbiory Instytutu Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku.
8. Zbiory Instytut Józefa Piłsudskiego w Londynie.