Dolistowo Nowe i Stare, Brzozowa, Szuszalewo, Nowy Lipsk, Jałowo, Rogożynek, Jaziewo Sztabin - to dotychczasowa trasa twórców projektu. Wszystkie miejscowości łączy to, że leżą na brzegu rzeki, a w ich historii, tradycji, obyczajach i wierzeniach znajduje ona swoje niezwykłe odbicie.
"Konie były wyćwiczone, że skakały przez starorzecza, a żołnierze jakoś tak się z boku przytulali, za koniem" - tak o czasach wojennych, widzianych z perspektywy Biebrzy w Dolistowie Starym, opowiada pan Chołko. Rzeka przynosi także informacje o młynarzu, tkaniu płótna, o sąsiadach zza rzeki, o strachach i wierzeniach, po których dziś niemal nie ma śladu. Wszystkie te opowieści zbierane są w ramach projektu "Pieśni rzeki". Już niebawem powstanie z nich film i cykl reportaży.
"W pierwszym etapie staramy się dotrzeć do najstarszych mieszkańców wybranych miejscowości, by zarejestrować pieśni i opowieści. W kolejnym zaprosimy na warsztaty młodych ludzi z tych samych miejsc, by poprzez takie spotkania odkryli i nauczyli się wykorzystywać niezwykły potencjał kultury tradycyjnej. Głównym celem przedsięwzięcia jest bowiem wypracowanie skutecznej metody wpisania ginących zjawisk kultury ludowej w przestrzeń kultury współczesnej. W efekcie możliwe będzie zarówno przekazanie jej elementów młodszym pokoleniom oraz ich twórcze wykorzystanie przez współczesnych artystów. Chcemy pokazać, że odwołanie do tradycji może iść w parze z poznawaniem współczesnych trendów i kodów kulturowych - piszą w mailu do redakcji twórcy projektu.
Badania prowadzi Marcin Lićwinko - śpiewak i animator kultury, od lat zajmujący się ochroną i popularyzacją tradycyjnych pieśni. Towarzyszy mu Julita Charytoniuk, kulturoznawca i wykonawczyni pieśni tradycyjnych, która przygotuje cykl reportaży ze wszystkich spotkań oraz Krzysztof Kiziewicz, Tomasz Adamski i Tomasz Kluczyk - filmowcy, fotograficy, których zadaniem jest stworzenie obrazu "Pieśni rzeki".
"Jak wskazuje nazwa projektu, wybieramy miejscowości od wieków ulokowane na brzegach i w rozlewiskach wodnych Suwalszczyzny i Podlasia. Rzeka jest tu nie tylko elementem przyrody, ale zjawiskiem kulturotwórczym i społecznym (dwa brzegi, swój-obcy), co znajduje odbicie w tradycyjnej kulturze słowa i pieśni po dzień dzisiejszy" - wyjaśniają twórcy przedsięwzięcia.
Co ciekawe, wielu starszych mieszkańców Lipska, mówiąc o swoich sąsiadach z gminy Dąbrowa Białostocka, używa sformułowania "po ruskiej stronie". Wzięło się to stąd, że właśnie Biebrzą przebiegała granica między Królestwem Kongresowym (wcześniej Księstwem Warszawskim) a Cesarstwem Rosyjskim. Lipsk i Augustów znajdowały się w Kongresówce, Dąbrowa - w Obwodzie Białostockim, a później w Guberni Grodzieńskiej.
"Przez wspólne śpiewanie, rozmowy i spotkania ze starymi śpiewakami, chcemy pokazać, jak ogromną wiedzę o przeszłości za ich pośrednictwem możemy czerpać. Pieśń będzie też pretekstem do rozmowy o języku, którego dawne brzmienie wciąż słychać w tym, jak mówimy; o okolicy, bo pieśń i opowieść utrwalają dawne wierzenia związane z miejscem, stare nazwy (często obecne tylko w języku codziennym, domowym), o życiu, które wiedli ich dziadkowie, a które stanowi podwaliny ich tożsamości" - informują animatorzy projektu.
W najbliższym czasie twórcy projektu spotykać się będą z młodzieżą w poszczególnych miejscowościach na warsztatach. Do końca listopada powstanie też film. Premiera płyty DVD oraz wydawnictwa zawierającego wszystkie reportaże zaplanowana jest na grudzień.
Projekt realizowany jest przy wsparciu finansowym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego. Partnerem przedsięwzięcia jest Stowarzyszenie Pracownia Architektury Żywej.
opr. (is)
"Pieśni rzeki". Zdjęcia nadesłane przez twórców projektu: