Dzisiejszy wtorkowy rynek w Dąbrowie Białostockiej był na pół gwizdka. Nie było ani wielu stoisk, ani klientów. Wiele osób przyszło dziś na parking przy kościele prawdopodobnie po truskawki, ponieważ już około godziny 8 brakowało łubianek z tymi owocami.
REKLAMA
Jedno jajko kosztowało złotówkę, zaś kilogram - 20 zł. Wszystko w zależności od tego, na którym stoisku spytało się o cenę. Drogie były też kury. Młodsze ptaki kosztowały 30 zł, zaś te starsze, które niedługo będą się nieść, już 40 zł.
Nie było dziś na rynku pana z meblami i różnościami, ale za to inni wystawili podobny asortyment. Sprzedawca słodyczy oferował rower z koszykiem. W pełni sprawny, z przerzutkami i hamulcami. Chciał za niego 450 zł. Tuż obok pan z kwiatami miał szabelki oraz starą kasę. Oprócz tego sprzedawał drzewka ozdobne i cebulki kwiatów.
Kwiatów było coraz mniej, ale nadal pod dostatkiem. Oferowano bobiki, surfinie, petunie, supertunie, gerbery, goździki i stokrotki. Ceny zaczynały się od 3 zł, a kończyły na 30 zł. Wszystko w zależności od wielkości kwiatów.
Z młodych warzyw oferowano ogórki gruntowe, pomidory, koperek, szczypior, kapustę i ziemniaki. Były też buraki, marchewka, pietruszka i jabłka. Czereśnie kosztowały dziś 21-23 zł, zaś truskawki - 9-10 zł. Tych pierwszych owoców było pod dostatkiem. Zaczęło brakować truskawek, ponieważ klienci chętnie je kupowali.
Na stoiskach ubraniowych na dobre zagościło lato. Sporo osób przymierzało czapki z daszkiem (za 8 zł), sukienki i spódnice. Zainteresowaniem cieszyły się też rybaczki w najróżniejszych kolorach.
(orj)