Odwiedzający dziś dąbrowski rynek mieli w czym wybierać. Były warzywa, owoce, ubrania, a także kury i króliki. Stoisk sporo, tylko klientów jak na lekarstwo.
Jabłka można było kupić już za 3 zł za kilogram, za śliwki trzeba było zapłacić 4 zł. Kilogram cebuli i marchewki kosztował 3 zł, pomidory w zależności od wielkości kosztowały od 3 do 5 zł. Chociaż już nie czas na nowalijki, to na targowicy wciąż można było dostać rzodkiewkę i szczypior. Kapusta kosztowała 1,60 zł za kilogram, była też kiszona w wiaderkach. Na stoiskach oferowano też cebulę, ziemniaki i pietruszkę.
Sprzedawcy oferowali młode nioski - po 30 zł za sztukę. Jeden z handlowców miał też króliki, za które prosił od 35 do 60 zł.
Bardzo dużo było dziś ubrań i butów, a także ciepłych skarpet. Popularnością cieszyły się ciepłe kołdry i poduszki. Chyba chłodna aura tak wpłynęła na kupujących.
Za litrowy słoik miodu trzeba było zapłacić 45 zł. Chętni mogli znaleźć sporo słodyczy, kawy i czekolady, a także sprzęty rolnicze.
(hr)