W końcu na dąbrowskim rynku pojawiła się papryka i to ją najchętniej kupowali dziś klienci. Sporym zainteresowaniem cieszyły się też wędliny i rośliny wieloletnie.
Po raz kolejny na targowicy rozstawili się sprzedawcy z różnościami. Jeżeli komuś nie było po drodze do sklepu, to można było tam znaleźć prawie wszystko. Były tarcze do pił, oleje, koła i taśmy. Było też coś dla najmłodszych, czyli zabawki.
Tuż obok były stoiska z firanami oraz bielizną. Na straganach rozłożono już ubrania na chłodniejszą porę roku. Były grube koszule, ciepłe kurtki i długie spodnie.
Za worek papryki trzeba dziś było zapłacić 28 zł, zaś za kilogram - od 5 do 6,50 zł. Nie brakowało pomidorów (od 2 zł 4,50 zł), ogórków (od 2 zł), ziemniaków różnych odmian, marchewek i buraków. Śliwki kosztowały od 2 zł za kilogram, a maliny – 5 zł za małe opakowanie. Nie było zbyt wielu jabłek i gruszek.
W części „zwierzęcej” były kury i króliki. Ich cena się nie zmieniła. Drób kosztował od 23 zł, zaś króliki – około 30-40 zł.
(orj)