Jesień powoli wkracza na dąbrowski rynek. Na targowisko przy ulicy Sportowej nie przybyło dziś zbyt wielu kupujących. Ci, którzy się na rynku pojawili, najbardziej interesowali się owocami, m.in. śliwkami. Brakowało za to papryki, której niektórzy poszukiwali.
Na dzisiejszym dąbrowskim rynku rozstawili się m.in. sprzedawcy z firankami i artykułami do gospodarstwa domowego. Były różne narzędzia, lejki, a także elementy niezbędne do roweru - siodełka, klucze i błotniki. Rodziców mogło zainteresować stoisko z zabawkami, które pojawiło się na rynku po raz pierwszy.
Były też kołdry i pościel oraz bielizna. Oferowano kalosze, letnich butów było mniej. Na rynku nie widać już było lekkich bluzek i sukienek. Ich miejsce zajęły polary i ciepłe bluzy.
Rano nie było wielu sprzedawców z warzywami i owocami. Najchętniej kupowano śliwki (od 3 do 6 zł). Były też maliny za 5 zł i jabłka. Wśród warzyw dominowała cebula, marchew i pietruszka (3 zł), ogórki (3 zł) i pomidory (od 3 do 4,50 zł). Główkę kapusty można było kupić już za 4 zł.
Byli też sprzedawcy ze zwierzętami. Młode kurki można było kupić za 25 zł, a króliki - za około 40 zł.
(hr, orj)