W niektórych sklepach, zwłaszcza tych większych, nie ma cukru. Nie jest to chwilowy epizod, ponieważ dzieje się tak już od dłuższego czasu. Niektóre sklepy postanowiły wprowadzić limity.
Braki zaczęły się już jakiś czas temu. Osoby pracujące w sklepach odpowiadały, że „dostawa z cukrem nie została dowieziona” i nie wiadomo kiedy będzie można go kupić. Produkt zaczął być masowo wykupywany nie tylko przez „zwykłych” klientów, ale przede wszystkim przez przedsiębiorców pracujących w gastronomii.
Jedna z sieci sklepów wprowadziła nawet limity na zakup towaru. Na jednego klienta przypada 10 kg cukru. Limit obowiązuje od 20 lipca. Wcześniej na takie rozwiązanie zdecydowały się także pojedyncze placówki handlowe.
Brakuje cukru w sklepach?🍬
— Łukasz Tulwiński (@Tulwinski) July 19, 2022
No cóż... Polskie cukrownie to pierwsza ofiara wejścia do Unii Europejskiej. Proceder likwidacji tej gałęzi przemysłu był w iście gangsterskim stylu. Warto sobie przypomnieć jak zaczęto niszczyć Polskę:
Więcej na moim FB ➡ https://t.co/hZe9TQBRhL pic.twitter.com/RMy40Xm6bg
Okres letni jest czasem, kiedy cukru kupuje się najwięcej, m.in. ze względu na przetwory owocowe, do których jest on niezbędny. Z produktu korzystają też pszczelarze, którzy dokarmiają nim swoje pszczoły.
W mediach panika wywołana informacją że cukier a nawet sól znika z półek sklepów. Uzasadnienia potrafią sięgać wojny na Ukrainie,blokad portów itd. Tymczasem ludzie zaczęli coroczne przetwory. Ogórki,kompoty czy dżemy. Dziennikarze z dużych miast zapomnieli rytm życia i natury. pic.twitter.com/1xzBPfZfJ7
— Rafał Mekler (@MeklerRafal) July 21, 2022
W większych marketach cukier można dostać za o wiele niższą cenę niż w osiedlowych sklepikach. Dla przykładu w Biedronce kilogram produktu można było kupić za 3,49 zł. W Dąbrowie Białostockiej pod etykietą z ceną cukru znajdują się inne produkty. Są za to dostępne: puder, cukier trzcinowy czy erytrytol.
(orj)