Na dąbrowskim rynku kwitł dziś handel. Było dużo stoisk z sadzonkami, ubraniami i artykułami gospodarstwa domowego.
Sprzedawano bratki, surfinie, petunie, begonie, aksamitki i bobiki. Dostępne były różne kolory i rozmiary. Najbardziej okazałe kwiaty sprzedawano za 30 złotych. Nie brakowało sadzonek do rozsady. Były pory, selery, sałaty, pomidory, ogórki szklarniowe i papryka. Panie oferowały cebulę dymkę i czosnek do zasadzenia.
Sprzedawano też kury i gęsi. Pierwsze z nich kosztowały około 25 złotych, zaś drugie - 35 złotych. Jedna z pań sprzedawała sery. W inne lokalne produkty klienci mogli się zaopatrzyć w centrum miasta, na stoiskach przy poczcie.
Z owoców i warzyw oferowano jabłka, ziemniaki i czosnek. Były też słodycze, ubrania, firanki i bielizna. Nie wystawiano jeszcze wiosenno-letnich sukienek i butów, na rynku dominowały kurtki i cieplejsze obuwie. Sprzedawano też artykuły gospodarstwa domowego, które będą niezbędne na nadchodzącą wiosnę.
(hr)