Poświąteczny czas nie sprzyjał zakupom na dąbrowskim rynku. Na targowicę nie fatygowało się dziś ani wielu sprzedawców, ani kupujących. Największym zainteresowaniem cieszył się suchy chleb.
Wiele osób przyjeżdżało na plac targowy, patrzyło kto się dziś wystawił i wyjeżdżało. Chętni mogli kupić m.in. zboże, który miał jeden z wystawców lub ziemniaki w workach.
Największym zainteresowaniem cieszył się suchy chleb. Większość worków sprzedało się już przed godziną 8. Kupującym nie przeszkadzała nawet wyższa cena: 12 zamiast 10 zł. Kolejka ustawiła się też do kur niosek i kogutów. Pierwsze z nich kosztowały 25 złotych za sztukę.
Handel nie kręcił się też na bazarku przy ulicy 11 Listopada. Tam nawet brama nie została otwarta. Pustki były też na stoiskach przy poczcie.
(or)