Tydzień temu w Dąbrowie Białostockiej doszło do wycieku gazu na jednej z ulic. Ewakuowano blisko 200 osób, a akcja trwała trzy godziny. Brali w niej udział strażacy, pogotowie energetyczne, pogotowie gazowe i policja.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło na ulicy 3 Maja. Doszło do uszkodzenia gazociągu podziemnego przez operatora koparki. Metan z rozprężalni LNG ulatniał się na zewnątrz. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz ustawieniu dwóch kurtyn wodnych. Następnie wyznaczono strefę niebezpieczną o promieniu 150 metrów i wspólnie z funkcjonariuszami policji rozpoczęto ewakuację ludzi. Z pobliskiego przedszkola wyprowadzono 117 dzieci i 32 osoby dorosłe, zaś z budynków i posesji w strefie zagrożenia - 21 dorosłych. Ewakuowano 170 osób, które skierowano do Szkoły Podstawowej w Dąbrowie Białostockiej.
Zespół Pogotowia Gazowego zakręcił najbliższe zasuwy na gazociągu. Wokół miejsca uszkodzenia rurociągu nie stwierdzono niczego niepokojącego. Pogotowie Energetyczne odłączyło zasilanie na liniach będących w strefie zagrożenia. Tymczasem Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego dokonała pomiarów stężeń gazów wybuchowych miernikami wewnątrz wykopu. Bezpośrednio przy miejscu uszkodzenia stwierdzono niewielkie stężenie gazu.
Po zakończeniu działań mieszkańcy powrócili do swoich domów, a miejsce zdarzenia przekazano pracownikom Polskiej Spółki Gazowniczej celem naprawy uszkodzonego rurociągu. W działaniach trwających ponad trzy godziny udział brało 12 zastępów straży (KP PSP i JRG Sokółka, Posterunek JRG Sokółka w Dąbrowie Białostockiej, JRG 2 Białystok, Posterunek JRG 2 Białystok, OSP KSRG Olsza, OSP KSRG Reszkowce, OSP Dabrowa Białostocka) – łącznie 39 osób oraz Pogotowie Energetyczne, Pogotowie Gazowe i policja.
gov.pl/kppsp-sokolka
opr. (or)
