Powoli zaczyna się ruch na dąbrowskim rynku. Dziś oprócz zakupów był też czas na pogawędki ze znajomymi. Rozmowie oddawali się wszyscy - nawet sprzedający.
Na rynek zawitały firany. Można było wybierać spośród różnych wzorów, kolorów i materiałów. Do kupienia były zasłony zarówno do kuchni, jak i do salonu. Tradycyjnie było sporo warzyw i owoców - jabłek, gruszek, czosnku i kapusty (w kilku różnych wariantach). Za kurki nioski należało uiścić opłatę w wysokości 25 złotych, a jajka sprzedawano za 14 złotych za kilogram.
Na targowicy był spory wybór ubrań, skarpet, bielizny i butów. Były zarówno te robocze, jak i wyjściowe. Sprzedawcy za różnego rodzaju miody prosili około 40 złotych za duży słoik.
(hr, or)