W 2016 roku Sejm przyjął przepisy dotyczące zakazu upamiętniania osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny. Gminy miały je zmienić. Tymczasem pięć lat po zmianach przepisów w Dąbrowie Białostockiej nadal istnieje ulica Grzegorza Kunawina.
W całym województwie podlaskim do zmiany nazwy kwalifikowało się 12 ulic, z czego wobec ośmiu wojewoda podlaski wydał zarządzenie zastępcze. Tematem ulicy Kunawina zajmowali się dąbrowscy radni z poprzedniej kadencji. Odbyły się nawet konsultacje społeczne oraz przeprowadzono głosowanie, podczas którego mieszkańcy zdecydowali, że ulica ma się nazywać Grodzieńska.
SZCZEGÓŁY: Nie będzie ulicy Kunawina. Mieszkańcy wybrali nową nazwę [FOTO]
Potem temat ucichł.
Zwróciliśmy się z pytaniem w sprawie nazwy jednej z głównych ulic w mieście do burmistrza Dąbrowy Białostockiej.
- My, jako nowy samorząd, rozmawialiśmy nawet ostatnio na ten temat. Na pewno w przyszłym roku będziemy się tym tematem zajmować dogłębniej. Mamy wątpliwości co do tego, aby ulica została z nazwą Kunawina. Chcemy skonsultować się z Instytutem Pamięci Narodowej, podjąć ten temat na nowo i doprowadzić go do końca. Myśleliśmy o nowej nazwie, czyli ulicy imienia generała Godlewskiego, ponieważ jest związany z Harasimowiczami, a ta droga prowadzi do tej miejscowości. Byłoby to takie nawiązanie – tłumaczy Artur Gajlewicz. – Propozycja nazwy ulicy może pochodzić od burmistrza, radnych, a także mieszkańców, zwłaszcza tych, którzy przy tej ulicy mieszkają.
Grigorij Kunawin był żołnierzem Armii Czerwonej, który zginął w lipcu 1944 roku podczas forsowania rzeki Sidry i walk o wieś Harasimowicze, gdzie znajdowały się umocnione stanowiska niemieckie. Miejscowość sześć razy przechodziła z rąk do rąk. W marcu 1945 roku Kunawin został pośmiertnie odznaczony tytułem bohatera Związku Sowieckiego.
ZOBACZ TEŻ: Zginął zakrywając własnym ciałem karabin maszynowy
(or)