Policjanci z Komisariatu Policji w Dąbrowie Białostockiej otrzymali zgłoszenie o oszuście, który podając się za policjanta wyłudził od mieszkańca dąbrowskiej gminy 200 tysięcy złotych. Przestępca pod legendą włamania na konto bankowe mężczyzny i konieczności zabezpieczenia zgromadzonych środków, nakłonił go do przekazania oszczędności poprzez wykonanie przelewów. ”
W czwartek 5 listopada do policjantów z komisariatu w Dąbrowie Białostockiej zgłosił się mężczyzna, który padł ofiarą oszustwa. Z jego relacji wynikało, że otrzymał telefon od osoby podającej się za policjanta. W trakcie rozmowy oszust przekonał 55-latka o prowadzonej tajnej operacji policyjnej wymierzonej w przestępców. Jej celem miała być ochrona oszczędności mieszkańca dąbrowskiej gminy przed kradzieżą. Zgodnie z instrukcją rozmówcy, mężczyzna poszedł do banku i wykonał przelew na kwotę 200 tysięcy złotych na podane przez rzekomego policjanta konto. Wcześniej oszust polecił 55-latkowi, by w trakcie wizyty w banku zachował pełną dyskrecję, ponieważ placówka jest zamieszana w przestępczy proceder. Mężczyzna następnie miał wyłączyć telefon komórkowy. Kiedy po kilku godzinach pokrzywdzony nabrał podejrzeń, że mógł mieć do czynienia z oszustem, o całej sytuacji powiadomił miejscowych policjantów.
„Pamiętajmy! Oszuści umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji. Taki fałszywy funkcjonariusz podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki. Sprawcy przekonują rozmówców, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. W takich sytuacjach przede wszystkim należy zachować ostrożność. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności" - czytamy na sokolka.policja.gov.pl.
opr. (or)